Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Diana przeszła operację i wróciła do pełnej sprwności!
Okazała się cudną, meeega aktywną pannicą! Ma tysiąc pomysłów na minutę i potrafi być w kilku miejscach jednocześnie ;-).
A najważniejsze jest to, że MA DOM!
Dziękujemy Wam za pomoc!
Taki start w życie zafundował jej człowiek, który winien jej był opiekę.
Malutka to wojowniczka. Dochodzi do siebie w domu tymczasowym.
I choć regeneracja po tak poważnym urazie to długi i bolesny proces, Diana dzielnie walczy.
Kości zrastają się bez komplikacji.
Sunieczka rośnie otoczona cudowną, troskliwą opieką. To dla nas wielka radość, ale jednak okraszona goryczą.
Bo za co do licha to maleństwo musiało tak cierpieć? Wierzymy jednak, że już niedługo ten koszmar będzie tylko mglistym wspmnieniem.
Wytrzymaj dzieciaku! Jeszcze trochę. Jeszcze będziesz biegać!
Pomożecie Diance wrócić do zdrowia? Przed nią jeszcze tygodnie walki. A przecież powinien to być czas beztroski.
Robimy wszystko, by jednak miała dzieciństwo.
Operacja była skomplikowana. Ale kości udało się zespolić.
Garść informacji o maluszku, którego właściciel pozbył się, przerzucając dzieciaka przez płot na cudzą posesję. Pamiętacie?
Zderzenie z ziemią okazało się dla Diany koszmarem. Jej łapka - niczym zapałka - trzasnęła w dwóch miejscach! Fatalne złamanie kości piszczelowej i udowej, przemieszczenia i ból, który trudno sobie wyobrazić! Nie mówiąc już o strachu, dezorientacji porzuconego psiego dziecka!
Maleńka jest już po operacji. Zajął się nią doktor Bissenik, który zoperował łapkę pomimo napiętego dnia planowanych zabiegów! Akcja była szybka, bo u tak małych szczeniąt, będących w okresie intensywnego wzrostu, każdy dzień zwłoki z zespoleniem kości, może być fatalne w skutkach. Dianka nie mogła czekać.
Początek życia i taka trauma! Takie cierpienie! Jesteśmy wściekli! Tak kończy się brak kastracji, a potem pozbycie się "problemu" w humanitarny sposób! To "mniejsze zło", tak często usprawiedliwiane, w rzeczywistości jest skrajną nieodpowiedzialnością i okrucieństwem!
Diankę czeka trudny okres rekonwalescencji, a potem żmudna rehabilitacja. Ile potrwa? Nie wiadomo. Czy możliwe są komplikacje? Tak - tego nikt nie przewidzi.
PROSIMY WAS O POMOC DLA MALUTKIEJ. PRZYWRÓCENIE JEJ SPRAWNOŚCI BĘDZIE DŁUGOTRWAŁE I KOSZTOWNE. A PRZECIEŻ DIANKA JEST DZIECKIEM, CAŁE ŻYCIE PRZED NIĄ.
Ładuję...