Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pięknie dziękujemy za wsparcie tego cudownego psiaka. Znalazł dom w Warszawie i jest szczęśliwy, okazał się ideałem psa! Warto pomagać!!!
Niech Państwa nie zwiodą zdjęcia z poprzedniej aktualizacji... MAGIK wrócił z adopcji skrzywdzony psychicznie i musi teraz trochę odpocząć od ludzi... Całą historię przeczytacie Państwo na naszej stronie www pod linkiem https://panpanipies.pl/ten-najgorszy-scenariusz/
Kontynuujemy zbiórkę na utrzymanie MAGIKA.
Warto pomagać! Mimo swojej mało popularnej, czarnej maści, MAGIK szybciutko znalazł dom. Niewątpliwie zadecydował jego idealny charakter i "wykształcenie". MAGIK został wyrzucony Z CIEPŁEGO DOMU, bo wszystko wskazuje na to, że życie domowe nie jest dla niego żadną nowością! Pięknie chodzi na smyczy, zachoruje czystość, nie wskakuje na stoły z jedzeniem, wie co to kanapa, schody, podróż samochodem... A jednak ktoś się go pozbył. I zapewne karma do niego wróci. A tymczasem nasz piesio cieszy się wspaniałym życiem i ma w Warszawie dom, w którym wszyscy go bardzo kochają i nie mogą się go nachwalić... Dziękujemy bardzo za wsparcie dla MAGIKA!!
Z daleka chory piesek, zwłaszcza takiej maści jak on - to tylko czarny punkt na osiedlowych, szarych przestrzeniach... Z okien pewnie niejeden go mógł zobaczyć, ale w Szydłowcu sporo bezdomnych psów krąży po osiedlu, kładą się i śpią byle gdzie... Tego psiaka od jakiegoś czasu widziano w rejonie bloków szydłowieckich. Na szczęście fakt, że piesek przeleżał kilka godzin bez ruchu - zwrócił uwagę. Coraz więcej osób w Szydłowcu dostrzega takie rzeczy.
Dostałyśmy zdjęcie i informację, gdzie jest. Miał 40 stopni gorączki i chorobę pokleszczową. Dzień był bardzo zimny, a piesek gładkowłosy i chudziutki... Trząsł się i czekał na śmierć albo na pomoc. Bo jeśli pomoc nadchodzi dopiero po jakimś czasie, to bardzo często nie da się już wygrać z babeszjozą. Zaatakowane są nerki, płuca i... nie ma ratunku. Tutaj na szczęście wystarczyły dwa dni kroplówek.
Magic (Black Magic!) jest słodkim, delikatnym, przyjaznym, nieśmiałym psiaczkiem. Cichutko siedzi w budzie zachwycony ilością koców i czułym gestem człowieka. To pierwszy z zabranych w tym tygodniu psów. Ciąg dalszy nastąpi, bo mamy kolejkę. Sezon na kleszcze właśnie się zaczął. Każdy nieruchomy punkt na mapie psich nieszczęść trzeba sprawdzać, żeby nie okazał się czarny także w znaczeniu straconego życia.
Magic bardzo cichutko i nieśmiało prosi Was o pomoc dla siebie.
Ładuję...