Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Makary jest już u nas od pewnego czasu, ale dopiero teraz nagrałem z nim filmik. To dlatego, że Daniel, który u nas pracuje, jest chory i razem z ciocią Olą wszystko robimy w stajni sami. Tak więc na inne rzeczy nie zostaje mi wiele czasu.
W każdym razie Makary jest u nas i dobrze sobie radzi. To duży osiołek, taki jak na przykład Jacuś. Na dodatek cały czarny, więc łatwo będzie go odróżnić.
Dziękuję Wam za to, że Makary może tu z nami być. On żyje dzięki Wam!
Dziś kończy się zbiórka dla Makarego. Znam tego biednego osiołka tylko ze zdjęć – tak jak Wy. Handlarz nie pozwolił mi przyjechać. Myślę, że coś złego tam się dzieje, coś czego handlarz boi się mi pokazać. Dlatego już zamówiłem transport na dziś wieczór. Na ten moment brakuje 500 złotych. Wiem, że wczoraj wszyscy mieliśmy bardzo trudny dzień, walcząc o życie Fredzi. I że jesteśmy zmęczeni. Ale kwota nie jest duża i wystarczą wpłaty po 10, czy 20 złotych. Pod warunkiem, że większość z Was weźmie udział w zbiórce. bardzo proszę, pomóżcie mi ocalić tego osiołka. Marek Sotek
Bardzo trudno teraz jest z ratowaniem zwierzaków. Wczoraj do końca dnia próbowaliśmy zebrać zaliczkę dla Makarego. I cudem się udało. Nie wiem jak to dalej będzie. Mamy dwa dni na zebranie 2400 złotych. Bardzo Was proszę o pomoc dla tego biednego osiołka. Marek Sotek
Nie wiem, co mógłbym Wam opowiedzieć o Makarym. Nawet go nie widziałem. Handlarz mi nie pozwolił. Więc jedyne, co mogę Wam powiedzieć, to że Makary jest młodym osiołkiem. I że jutro z samego rana ma umrzeć w rzeźni.
Wczoraj późnym wieczorem handlarz wysłał mi sms-em kilka niewyraźnych zdjęć Makarego. Potem zadzwonił. Mówi, że ma takiego osła i że można go kupić. Powiedziałem, że przyjadę, zobaczę osiołka. Ale wtedy handlarz zaczął coś kręcić. Powiedział, że ma teraz dużo roboty, że gnój z obory będzie wybierać. A poza tym to dziś ma dużo spraw do załatwienia i musi wyjechać. No i że mam nie przyjeżdżać.
Był bardzo uparty. A kiedy zacząłem naciskać, zezłościł się tak, że przerwał połączenie. Obleciał mnie strach, że straciłem szansę na uratowanie tego biednego osiołka, tym bardziej że przez pewien czas handlarz nie odbierał ode mnie telefonu. Na szczęście w końcu odebrał. Powtórzył jeszcze raz, że mam nie przyjeżdżać. Chyba że z pieniędzmi za Makarego. I że transport do rzeźni jest rano, więc jak chcę osła, to zaliczkę muszę wpłacić wcześniej.
Nie wiem, co dzieje się u tego handlarza. Dlaczego nie mogę przyjechać? Co on chce przede mną ukryć? Może coś jest nie tak z tym biednym osiołkiem?
Nie wiem, jak będzie z zebraniem pieniędzy na uratowanie Makarego, bo nie mogę Wam nic o nim opowiedzieć. Ani nawet dobrze go pokazać, bo na zdjęciach od handlarza niewiele widać. Więc jak Makary ma poruszyć serca ludzi?
Ale to nie jego wina. Na pewno Makary jest uroczy, jak wszystkie młode osiołki. Na pewno chciałby wrócić do domu, który właśnie stracił. I na pewno Makary nie chce jutro umrzeć w rzeźni.
W kwotę wliczony jest wykup, transport, diagnostyka i weterynarz oraz kowal i miesiąc utrzymania.
Jeśli masz jakieś pytania, zadzwoń Marek: (+48) 502 064 387.
Zobacz więcej na www.razemdlazwierząt.pl
Ładuję...