Weterynarz był w szoku, gdy to odkrył... Jak można skazać psa na takie cierpienie?

Zbiórka zakończona
Wsparło 39 osób
1 960,10 zł (78,4%)

Rozpoczęcie: 9 Kwietnia 2021

Zakończenie: 1 Maja 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Bezduszność właścicieli nigdy nie przestanie nas zaskakiwać... Łatwiej pozbyć się psa, niż go leczyć - takie właśnie podejście spowodowało, że Maks trafił pod nasze skrzydła. Właściciel wręcz błagał, aby go zabrać.

Maksio był bardzo zaniedbany. Ucho sklejone było śmierdzącą wydzieliną, z którego wydobywała się ropa i krew. 

Z oczu również wydzielała się ropa, co było bardzo niepokojące. Pies był mocno zaniedbany. Miał liczne kołtuny, pod łapami zaczęła tworzyć się skorupa z błota i brudu. Właściciel zarzekał się, że pies ma 4 lata... Nie mogliśmy w to uwierzyć.

Maks mieszkał na dworze, w przydomowej komórce. 

Podobno chorować zaczął ponad pół roku temu. Przez cały ten czas utrzymywany był w stanie nieleczonej choroby. Właściciel nalegał, abyśmy zabrali Maksa. Nie chciał go leczyć, nie widział problemu w tym, że pies cierpi, a ucho boli coraz mocniej...

Właściciel dobrowolnie zrzekł się psa, a my natychmiast udaliśmy się do weterynarza. (Opis wizyty w załączniku)

Przewód słuchowy zatkany był ropą i krwią. Maks podczas badania bardzo cierpiał. Serce nam pękało na ten widok. Każda próba zbadania ucha, kończyła się płaczem i ujadaniem.

Podczas badania, z ucha wyjęto... 8 cm kłos,  który wbił się w kanał słuchowy!

Maksio ma 8-9 lat. Na lewym oku ma narośl, która musi zostać usunięta po zakończeniu leczenia ucha. Został wykąpany, obcięty. Miał mnóstwo kleszczy na skórze. Po 30 kleszczu przestaliśmy liczyć... Na szczęście, badania nie wykazały boreliozy, co jest niemal cudem, zważywszy na ilość kleszczy, które znaleźliśmy pod grubą warstwą brudu, sierści i kołtunów. Ma zaawansowany kamień nazębny. 

Jesteśmy wręcz zbulwersowani, jak można doprowadzić psa do takiego stanu? Jak można czuć się tak bezkarnie i bez mrugnięcia okiem oddać psa? 

Czekamy na wyniki badań krwi, moczu, cytologii uszu. Maksio został odrobaczony, zabezpieczony przed kleszczami. Dostał antybiotyki, krople do uszu i oczu. Leczenie będzie długotrwałe, bardzo kosztowne i niestety bolesne...  Konieczna będzie kastracja, zabieg usunięcia kamienia nazębnego, usunięcie narośli na lewym oku. 

Prosimy Was o wsparcie! Koszty leczenia, leków, kastracji, zabiegu usunięcia narośli na oku, jak również leczenie ucha - są bardzo kosztowne! Bez Was nie damy rady, a my musieliśmy go zabrać od bezdusznego właściciela. Otoczymy Maksia najlepszą opieką i pokażemy mu, co znaczy życie bez bólu i cierpienia. Za każdą cegiełkę - dziękujemy!
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
119 zakończonych zbiórek
Wsparło 39 osób
1 960,10 zł (78,4%)