Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W 2019 roku trafił do schroniska w wyniku interwencji. Z rąk oprawcy w ramiona bezdomności. I kiedy w końcu odnalazł prawdziwą, odwzajemnioną miłość, nowotwór próbuje mu odebrać wszystko.
Mięsak tkanek miękkich między oczami, którego rozrost gwałtownie przyśpieszył w ciągu ostatnich tygodni. Mimo to weterynarze dają nadzieję, by jeszcze dać mu szansę na życie u boku swojej opiekunki.
Pierwsza wizyta konsultacyjna odbyła się w Klinice Weterynaryjnej Kurosz w Gorzowie Wielkopolskim. To właśnie tu przygotowano plan opieki weterynaryjnej dla Maksa. Operacja i dalsze postępowanie mające na celu zwalczenie nowotworu. Odesłano nas w celu dodatkowej konsultacji do Centrum Zdrowia Małych Zwierząt Vetspec we Wrocławiu, gdzie Maks również został zakwalifikowany do zabiegu oraz terapii nowotworowej.
Operacja jednak się udała. Maks przeżył, udalo się usunąć mięsaka.
Przed Maksem jednak jeszcze kilka tygodni walki, nie tylko o zdrowie, ale i kontynuacje spełnionego marzenia, jakim jest dom tymczasowy do końca jego życia, który stworzyła dla niego Basia, nasza wolontariuszka.
Maks zostanie poddany zabiegowi usunięcia guza (koszt zabiegu 2500 zł). Następnie czeka go 10 frakcji radioterapii (koszt jednej wynosi 385 zł. Czyli za 10 frakcji trzeba będzie zapłacić 3850 zł).
Frakcje będą odbywać się codziennie, co wiążę się z dodatkowymi kosztami związanymi z hotelowaniem Maksa, ponieważ wożenie go codziennie lub co drugi dzień w dwie strony będzie ogromnym wysiłkiem i stresem dla psiaka. (Ponad 200 km w jedną stronę, co dałoby łącznie ponad 4000 km) Dlatego decydujemy się na hotelowanie psiaka do czasu zakończenia radioterapii. Radioterapię będzie można wykonać dopiero 3 tygodnie po zabiegu. Na ten moment musimy zebrać pilnie 2500 zł, by opłacić operację, by opłacić ją i móc skorzystać z terapii. Za trzy tygodnie musimy zebrać pełną kwotę.
Nie znamy jeszcze kosztów hotelowania. Szukamy na razie dla Maksa miejsca. W okolicach Zielonej Góry płacimy ok. 20 zł za dobę bez kosztów transportu do lecznicy. Dochodzą do tego jeszcze koszta transportu na operację oraz na radioterapię. Suma kosztów walki o Maksa wyniesie minimum 8 000 zł. Wiemy, że to ogromna kwota. Zupełnie za darmo można się po prostu poddać i odebrać mu to, na co czekał całe życie.
Ogólny stan Maksa jest dobry, psiak ma apetyt, jego wyniki RTG i morfologii są bez zastrzeżeń. Nie ma przeciwwskazań, by zrezygnować i pozwolić wygrać nowotworowi. Zwłaszcza że jego serce, silniejsze jest niż kiedykolwiek.
Kochani, bardzo prosimy Was o pomoc. To ogromna dla nas kwota i bez Was nie poradzimy sobie przedłużyć mu szczęścia, jakie w końcu otrzymał. Nie pozwólmy by los, bawił się w najlepsze. Maks wycierpiał już wystarczająco dużo, spotykając na swojej zdrowie okrucieństwo ze strony człowieka. Wie też, czym jest bezdomność i niezliczone noce w zamkniętym boksie. Za Maksem też mroźna zima, która nie darowało jego kościom. Psiak odczuł bardzo silnie mrozy. Dzisiaj jeden człowiek próbuje wymazać wszystkie te koszmarne dni i noce swoim gorącym sercem. Zawsze pełna miska, ciepły koc, spacery zamiast krążenia w koło, bo boksie, cisza w nocy zamiast psiego skowyty.
Bezpieczeństwo, przyjaźń, lojalność, miłość. Teraz czas na walkę z nowotworem. Potrzeba jednak do tego większej ilości wojowników - Was.
Ładuję...