Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
dzięki Waszej pomocy udało się uratować życie Maleńkiej. Ta klacz, choć ma dobre pochodzenie, urodziła się karłem, co sprawiło, że jej jedynym przeznaczeniem była ubojnia. Dzięki Wam jest już bezpieczna, dojechała do Nowej Studnicy i teraz czeka ją kompleksowa diagnostyka. Karłowatość często niesie za sobą nie tylko zmieniony wygląd, ale i problemy zdrowotne. Choć Maleńka czuje się dobrze, jest kontaktowa i bardzo przytulaśna to warto ją zbadać, by mieć pewność co do jej stanu zdrowia.
Bardzo Wam dziękujemy za pomoc w uratowaniu Maleńkiej. Dzięki Wam dostała szansę na dobre, spokojne życie. Mamy nadzieję, że po badaniach i kwarantannie nie będzie przeciwwskazań by mogła dołączyć do stada już uratowanych koni. Ze względu na niewielki wzrost, Maleńka najpewniej będzie korzystała z wybiegu dla kucyków.
Maleńką można oczywiście u nas odwiedzać. Co prawda w ten weekend ośrodek jest nieczynny (jesteśmy w Lublinie na targach), ale już za tydzień i w każdą kolejną sobotę i niedzielę od 10 do 16 można przyjechać i poznać osobiście Maleńką. Serdecznie zapraszamy i jeszcze raz bardzo Wam dziękujemy za ratunek dla niej.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Szanowni Państwo,
dzięki Wam zaliczka została wpłacona już w sobotę, do środy mamy czas na rozliczenie się całkiem za Melańką.
------
Szanowni Państwo,
Oto Maleńka. Jej wygląd na zdjęciach to nie wina aparatu w telefonie. Maleńka jest końskim karzełkiem. Tak właśnie wygląda.
Napisać, że Maleńka jest karzełkiem to jak nic nie napisać. Z rodowodu to koń sokólski, z pełnym pochodzeniem, z rodzicami o wysokiej bonitacji. Miała być pewnie dumą hodowli, matką stadną rodzącą najlepsze źrebaki, ale wyszło jak wyszło. Bo natura rządzi się swoimi prawami, a wady genetyczne trudno przewidzieć, jeszcze ciężej je wyeliminować.
Maleńka urodziła się nie taka jak powinna. Tuż po porodzie pewnie była drobna, ale nikogo to nie dziwiło, konie rodzą się różne, różnie dorastają. Ale wraz z każdym kolejnym miesiącem coraz bardziej było widać, że z Maleńką jest coś nie tak. Dziś, każdy z zaskoczenie patrzył na Maleńką, przecierając oczy ze zdumienia. Bo końskie karły są tak rzadkie, że szansa na spotkanie choć jednego jest bliska zeru, zwłaszcza jeśli jest to koń dużej rasy.
Maleńka normalnej wielkości ma tylko głowę, a dalej jest już zbyt krótka szyja, za mały, ale szeroki tułów i bardzo krótkie, choć grube jak u normalnego konia nogi. Kopyta ma jeszcze „jak talerze” pasujące wielkością do głowy. Ma rok i choć jest ciężka i szeroka to jest też niebywale niziutka. Jest wielkości kuca, tylko tę głowę ma ogromną w stosunku do reszty.
Właściciel sprzedał ją do handlarza, potem poszła w ręce kolejnego i kolejnego. Wszędzie przychodzili ciekawscy ją oglądać. Każdy robił sobie zdjęcie i jak mantrę powtarzał, że takiego konia nigdy nie widział. Jedni mówili, że śmieszna, zabawna, inni śmiali się, że ma takie kacze te nogi, że dziwna jest taka. Dotykali, macali, przestawiali śmiejąc się do rozpuku. Maleńka na szczęście nic nie rozumiała i wyciągała zaciekawiona do każdego tą swoją wielką głowę sprawdzając, czy ma jakieś smakołyki.
Zainteresowanie budziła bardzo duże, ale kupić by żyła nikt nie chciał. Wszyscy uznali, że karzeł jest śmieszny, ale zarobić się nim nie da, więc Maleńka ma iść na rzeź. I nie zaśmiecać swoim wyglądem świata. Taka ufna, taka młoda, taka biedna...
Szanowni Państwo,
Maleńka to jeszcze dziecko, ma raptem rok. Ale nie urośnie dużo większa, na pewno nie osiągnie wzrostu swoich rodziców, nie będzie się nigdy nadawała do hodowli ani pracy w zaprzęgu czy pod siodłem. Ale bardzo chce żyć. Po tym, jak wygląda, nie wydaje się by miała wady powodujące cierpienie. Jest zainteresowana otoczeniem, kontaktowa, ma apetyt. Ale w naszym świecie, gdzie najważniejsze są uroda i pieniądze, nie ma miejsca dla kalekich zwierząt. Bo nie dość, że nie zarabiają to jeszcze nie można się pochwalić ich wyglądem.
W Benkowie wszystkie zwierzęta są równe i mają jednakowe prawo do życia. Mamy miejsce dla Maleńkiej, mogłaby zamieszkać z naszymi kucykami. Ale nikt Maleńkiej za darmo nie odda, skoro na jej ubiciu można zarobić. Jeśli ma żyć, trzeba za nią zapłacić.
Cena jej życia i transportu do nas to 4500 zł. W poniedziałek trzeba wpłacić 2000 zł zaliczki. Proszę o pomoc dla Maleńkiej. Nie pozwólmy jej zabić.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, diagnostykę weterynaryjną i miesiąc utrzymania.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Ładuję...