Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Maleńka suczka, mikrusek taki, ale coś jest nie tak. Na listwie mlecznej 2 potężne guzy! Psina ledwie chodzi, bo wielkie narośle ciążą, wyciągają skórę i nie pozwalają normalnie stawiać łapek.
Maleństwo przemyka po podwórku. Są i ludzie, którzy jasno mówią, że to nie ich pies, to przybłęda. Przyszła i jest. Je wtedy, kiedy koty dostają. Zawsze im coś podkradnie.
Ale byliście i weterynarza? - pytamy. A skąd! Przecież to przybłęda! - odpowiedź zwala nas z nóg. Bo jeśli przybłęda, to może umierać? To się nie mieści w głowie. Serio. Plaga jakaś, czy co? Sunię zabieramy. Nie słyszymy żadnych protestów. Życie suni nikogo nie obchodzi. Podobnie jak jej cierpienie. Przybłąkała się, nie jest nasza i po sprawie. Patrzymy na nią i odczuwamy jej ból, jej bezradność. Jest całkowicie zależna od ludzi. A my staniemy na głowie, by jej pomóc. Ktoś musi. Już nie jest sama.
Pomóżcie nam, kochani. Prosimy. Pochylcie się nad nią razem z nami. Niech w końcu będzie dla kogoś ważna.
Ładuję...