Trójka kocich braci ślicznie prosi o pomoc w przygotowaniu do adopcji, Malmo czeka jeszcze operacja

Zbiórka zakończona
Wsparły 62 osoby
2 110 zł (100%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 19 Listopada 2021

Zakończenie: 14 Marca 2022

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Urodziliśmy się na ulicy i tam w sumie mieliśmy zostać na zawsze gdyby nie miła Pani, która chciała pomóc nam i mamusi. Zabrała nas na zabiegi, a w lecznicy okazało się, że nasza mamusia to bardzo ludzi lubi, a my się szybko do ludzi przekonujemy. Jesteśmy trójką kocurków, to w sumie jak człowiek nas głaszcze, daje jedzonko i nie robi zastrzyków, to my jesteśmy bardzo chętni, żeby się powoli zaprzyjaźnić.

Pani, która nam pomogła, zajęła się naszymi zabiegami, tylko u mnie to się nie do końca udał, bo jedno jajeczko mam w brzuszku i będę musiał mieć zabieg jeszcze raz. Jakoś to przeżyję, bo jak już będę gotowy, to ciocie obiecały, że poszukają dla nas prawdziwych domków i nie będziemy musieli już nigdy wracać na ulicę. Powiem Wam, że to życie na ulicy to wcale fajne nie jest, my tam mokniemy, marzniemy, zaziębiamy się, ciągle nas jakieś pasożyty jedzą, jak nie na zewnątrz kotka to w środku kotka, a my sami nie zawsze mamy co zjeść. A w domkach to podobno jest tak ciepło jak w lecznicy i też jest zawsze jedzonko, no i mięciutkie posłanka. Chcieliśmy razem z braćmi ślicznie Was poprosić o pomoc w przygotowaniu nas do szukania domków…

Malmo, Oslo i Ystad, trójka ok. 8-miesięcznych ślicznych i troszkę zdezorientowanych kocurków nie może wrócić do miejsca, gdzie się urodzili. Kocurki nie wykazują żadnej agresji, są bardzo spokojni, a jak nas troszkę poznały, to okazało się, że i głaskanie im się podoba. Zupełnie nadają się do zamieszkania w swoich domach, jednak najpierw musimy ich odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić, przebadać na choroby zakaźne i poszukać w brzuszku Malmo drugiego jajeczka. Najpierw musimy namierzyć je na USG, a potem usunąć operacyjnie.

Koszt takiego zabiegu jest droższy niż zwykła kastracja kocurka, bardziej da się porównać i fizycznie i cenowo do zabiegu u kociczki. Jajeczko nie powinno zostać w brzuszku Malmo, bo może za jakiś czas mieć jakieś głupie i niezdrowe pomysły. Pięknie prosimy Was o pomoc w przygotowaniu kotków do adopcji.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
930 zakończonych zbiórek
Wsparły 62 osoby
2 110 zł (100%)
Adopcje