Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Koteczce całkiem ładnie zagoiło się oczko.
Będzie miała bliznę do końca życia i raczej nie będzie na nie widziała, ale nie było konieczności usuwania oka i robienia operacji.
Udało się zaleczyć infekcję.
Teraz kicia czeka na Dom.
Bardzo dziękujemy wszystkim Darczyńcom, którzy pomogli malutkiej.
Gdyńskie działki - kolejne miejsce kociego nieszczęścia. W miejscu dokarmiania kotów wolnożyjących pojawił się taki maluszek. Brak jakichkolwiek wątpliwości - oczywiście koci katar. Wirus zbierający wśród kotów straszliwe żniwo. Zwłaszcza jeśli chodzi o maluchy. Tracą oczy, węch, umierają z głodu lub na skutek infekcji ropnej i zakażenia całego organizmu. Lub po prostu z głodu, bo nie są w stanie już jeść.
Pomimo ciężkiej, jak co roku latem, sytuacji finansowej wzięliśmy na siebie koszty jego leczenia. Mały ma oko w strasznym stanie. Pomimo zera na koncie, nie można go było tak zostawić. Od razu rozpoczęło się intensywne działanie. Kociak odbywa codzienne wizyty u weterynarza. Pani, która go znalazła, zapewniła mu tymczasowe schronienie i jeździ z nim codziennie na podanie leków i kontrolę.
Polujemy też na jego mamę, żeby poddać ją sterylizacji i żeby nie urodziła więcej takiego nieszczęścia. To naprawdę tragiczna sytuacja. Kociak już na początku swojego życia dostał dużą dawkę cierpienia. Ale możemy mu w tym cierpieniu ulżyć.
Bardzo prosimy o pomoc finansową w jego leczeniu i ocaleniu. Bardzo potrzebne są na to fundusze. Leczenie potrwa długo i będzie trzeba je opłacić.
Ładuję...