Pilne! Błagamy, pomóżcie spłacić dług za ich życie...

Każdego dnia odbieramy telefony i wiadomości z prośbami o ratunek dla kocich bied. Każdego dnia i o każdej porze… Ta zbiórka to nasz jedyny ratunek, by zapłacić zaległą fakturę za ratowanie ich życia. Jesteśmy pod kreską, ale co mamy robić? Czy mogłybyśmy odmówić im leczenia? Nie, my nie możemy odmawiać, przecież jesteśmy dla Nich ostatnią deską ratunku. 

Nasz maleńki oddzialik, to 2 kobiety z wielkim sercem... Jesteśmy jedyną organizacją ratującą zwierzaki, na tak dużą skalę w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Jeśli będziemy zmuszeni odmawiać, to im nie zostanie już nikt…

W ostatnich kilku tygodniach uratowałyśmy życie wielu istnień, między innymi, tym kociakom na zdjęciach. Wszystkie miały sporo problemów zdrowotnych wymagających natychmiastowej pomocy: zapalenia jelit, koci katar, odgryziona przez lisa łapka jednego z kociąt, maleńkie umierające kocie oseski, wyziębione, odwodnione, zapchlone, zarobaczone, kichające zielonymi glutami, z lejąca się z oczek ropą zmieszaną z krwią... Musimy zebrać 1000 zł na opłacenie tej faktury, bo inaczej nasi podopieczni stracą możliwość leczenia…

Zwracamy się do Was, ludzi dobrych serc - z wielką prośbą o pomoc.

Prosimy Was o udostępnianie zbiórki i każde, nawet najmniejsze wsparcie, które pozwoli nam spłacić tę zaległą fakturę. Każda wpłacona złotówka, to dla nich szansa na życie! Tylko razem możemy czynić dobro!