Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy Państwo, bardzo Wam dziękujemy za ogromne wsparcie, jakiego udzieliliście Fundacji Felineus w walce z chorobami maluszków. Jesteśmy tym bardziej wdzięczni, że koszty ich leczenia były ogromne.
Niestety z przykrością musimy zawiadomić, że przeżyć udało się tylko malutkiej burasi o imieniu VEGA. I mimo tego, iż Vega nadal jest kotkiem dosyć chorowitym, to dzielnie radzi sobie z infekcjami i jest radością w domu tymczasowym.
Mamy nadzieję, że kiedy całkowicie dojdzie do siebie, to znajdzie wspaniały, kochający domek.
Karla, Calia, Acne i Vega to cztery, około dwu miesięczne koteczki. Pod opiekę Fundacji trafiły jakiś czas temu. Były zdrowe, szukaliśmy im nowych domów. Niestety z powodu ogromnego wysypu kociaków i naszych warunków adopcyjnym (zobowiązenie do sterylizacji) małe, choć piękne cały czas czekały na nowe domki.
Każdy kto raz zadzwonił, więcej się nie odezwał. Dla wielu osób łatwiej jest wziąć kota od kogoś kto niczego nie wymaga i o nic nie pyta. Małe czekały zbyt długo i niestety przepłaciły to zachorowaniem. Od dwóch tygodni walczymy z mega parszywą wirusówką, która nie odpuszcza. Maluszki nie jedzą samodzielnie, muszą być karmione strzykawką i nawadniane. Jednej z kociczek oczko stało się mętne - to początek uszkodzenia rogówki. Cały czas walczymy o życie całej czwórki. Koszty idą już nie w setki ,a tysiące złotych.
Wszystkie dostają Zylexis, bo przecież nie możemy im pozwolić umrzeć. Karmione są karmami Recovery, Convalescent (proszek), Aptus (pasta reconvalescent) bo tylko w taki sposób możemy im zapewnić pełne zapotrzebowanie mikroelementów i składników odżywczych. Krople do oczu wystarczają na 2 dni. Kochani pomóżcie. Lekarze cierpliwie czekają na spłatę długu, ale ile można nadużywać tej cierpliwości.
Nie mamy za co wykupić leków i kupić karmy, bez której te kociaki umrą. Sytuacja nas trochę przerosła, ale liczymy na to, że wydarzy się jakiś cud i ktoś nam pomoże. Dla nas każda złotówka jest cenna. Koszt leczenia na chwilę obecną wynosi 1237zł (udokumentowany fakturami), a tak naprawdę to jesteśmy dopiero w połowie drogi. Do tego dochodzi zakup karmy rekonwalescencyjnej, na którą już wydaliśmy ponad 400zł. Pomóżcie tym malcom wrócić do zdrowia.
Dziękujemy w imieniu mauchów.
Ładuję...