Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Maluni ukradliśmy od losu miesiąc życia ... O tym, jaki był, najlepiej przeczytajcie sami... Smutno, że nie ma jej już z nami :-(
https://kefirimorfeusz.wordpress.com/2018/04/17/jak-ukradlismy-miesiac/
Dawna Pani Maluni nie chciała jej leczyć. Chciała ją uśpić, najlepiej za darmo albo przekazać ją komuś, kto rozwiąże ten ,,problem''. Bo kicia ma 13 lat, nie je od 3 dni i śmierdzi jej z pyska... Bo jej matka miała to samo i zdechła, więc teraz przyszła pewnie kolej na Malunię.
Mieliśmy nie przyjmować więcej zgłoszeń.
Mamy za dużo podopiecznych, za mało pieniędzy, miejsc i domów tymczasowych a do tego planujemy krótki urlop.
Ale tego telefonu nie mogłam zapomnieć. Nie umiałam być kolejną organizacją, która nie przyjmie zgłoszenia, bo... tak nakazuje rozsądek.
Choć nie chciałam trzymać w dłoniach kruchego kociego życia, decydować, czy uśpić, czy pozwolić Maluni żyć, gdy wczoraj zobaczyłam jak z apetytem zajada z miseczki, moje serce rozsypało się na tysiąc kawałków, bo jak uśpić kotkę, która mimo całej swojej biedy wygląda jakby chciała jeszcze żyć?
Kicia jest pod opieką wrocławskiej kliniki SkVet, gdzie zrobiono badania krwi. Parametry nerkowe były słabe, ale po kilku dniach kroplówek i diecie nerkowej zaczynają wracać do normy.
Z uwagi na urlop nie możemy do 10 kwietnia wziąć Maluni do pręgowanego domu tymczasowego. Musimy płacić za jej szpitalik, niezbędne zabiegi i badania krwi. Zresztą leczenie może nie zakończyć się już nigdy, nawet, gdy koteczka będzie przebywać pod bardziej domową opieką.
Karmę nerkową podarowała nam Fundacja Przygarnij Kota i trochę pozwoli nam to zmniejszyć koszty, ale Wasza pomoc jest potrzebna, a ja nie umiem obiecać, że wygramy tą walkę...
A może ktoś chciałby zostać domem tymczasowym dla Maluni, gdy opuści już szpitalik? Być z nią, na dobre i na złe, być może aż do końcaKoteczka jest dawno już wysterlizoawana, a nieprzyjemny zapach z pyska może być spowodowany złymi parametrami nerek, ale oczywiście sprawdzamy wszystko. Kicia ma też ranę pod pyszczkiem, która powoli zaczyna się goić.
Prosimy o wsparcie.
Ładuję...