Ból przy każdym kroku. Bez kilku operacji nie będzie chodzić. Ratujemy!

Gdy pies cierpi – nie ma czasu. Trzeba działać! Maleńka, przerażona sunia. Każdy krok sprawiał ból. Zwichnięcie rzepek 3 stopnia w obu łapkach. Koszmar. 

Dziewczynka jest już po pierwszej operacji, która trwała 5 długich godzin. Jeśli ziści się optymistyczny scenariusz i nie wystąpią żadne komplikacje, malutką czeka jeszcze jeden zabieg (na drugą łapkę). Kruszynka powolutku dochodzi do siebie.

Jej leczenie dopiero się rozpoczęło. Zwichnięcie rzepek to wada wrodzona, która w takim stopniu zaawansowania wymaga ingerencji chirurga ortopedy. Bez niej życie psa to nieustanny ból i niepełnosprawność, wykluczająca normalne chodzenie.

W naszej obecnej sytuacji nie powinniśmy przyjąć suni na pokład. Mamy pod opieką tak wiele chorych psów, że rozsądnie byłoby powiedzieć NIE. Ale jak mielibyśmy to zrobić, wiedząc, że bez natychmiastowej pomocy specjalisty ta psina zostanie skazana na gehennę?

Po raz kolejny posłuchaliśmy serca. Warto było? Spójrzcie w te wielkie, słodkie oczy. Dziewczynka jeszcze niepewna siebie, jeszcze nie jest w formie, ale wiemy, że to stan przejściowy. Zrobimy wszystko, by i ciało i dusza tej maleńkiej psinki zostały uzdrowione.

Pomożecie? Koszty przywrócenie jej do sprawności będą olbrzymie. Prosimy - jeśli widzisz sens w ratowaniu życia, jeśli dostrzegasz ile żyć ratujemy każdego dnia - wesprzyj choć niewielką kwotą.