Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Po katarze, który dość długo męczył Groszka i Gizmo, nie ma już śladu! Bracia czują się bardzo dobrze, chętnie bawią się myszkami i piórkami, zaczęli też oswajać się z ręką człowieka i nie uciekają przed każdym ruchem. Kocurki wkrótce czeka pierwsze szczepienie, ale już powoli rozglądają się za swoimi domami :)
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które pomogły sfinansować leczenie i wyżywienie rodzeństwa. Bez Waszego wsparcia pomoc tym kocim biedom nie byłaby możliwa.
Pod koniec czerwca zgłoszono nam trójkę kociąt, ewidentnie chorych, które wraz z mamą pojawiły się w drewutni na terenie prywatnej posesji przy jednej z najbardziej ruchliwych poznańskich ulic. Szybka akcja i jedna Dobra Dusza zgodziła się wziąć maluchy na kwarantannę do łazienki, a inna przejąć towarzystwo później. Do tej pory udało się odłowić dwójkę kociąt w gorszym stanie - dwa kocurki, Groszka i Gizmo. Chłopaki były zasmarkane, z zaropiałymi oczami, czyli klasyczny koci katar w natarciu Zaordynowano więc antybiotyk, krople do oczu, maść do uszu, a także oczywiście odrobaczenie i odpchlenie oraz suplementy na odporność, by wspomóc rekonwalescencję.
Po tygodniowej kuracji maluchy są już w dużo lepszym stanie i niedługo czeka je kolejna kontrola u weterynarza. Chłopcy mają dopiero około dziewięciu tygodni - są wystraszeni, bezbronni, a przede wszystkim: niedożywieni. Groszek waży 630 gramów, a Gizmo tylko 470 g. Bracia potrzebują zatem dalszego leczenia (w perspektywie - np. szczepień) i dobrej karmy, by mogli zdrowo rosnąć. Wasza pomoc jest dla nich szansą, bez niej, przy stanie naszych finansów, nie damy rady nic wskórać. Dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę!
Ładuję...