Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Malutki Johny dziękuje Wam za wsparcie. Mogliśmy zakupić kocie mleczko i musy dla kociąt. Starczyło także na pierwsze odrobaczenie :)
Johny ma już 2 miesiące, jest zdrowy, w pełni wyrośnięty i zaczynamy szukać dla niego domu.
Nocna akcja ratowania małego kociaka, zaangażowana straż miejsca i okoliczni mieszkańcy - zakończona sukcesem!
Jak się okazało, kociątko ma zaledwie 2 tygodnie, znalazło się w skrzynce zasilającej przy jednym z bloków w Gdynii. Nie mamy pojęcia, jak on się tam znalazł, kotka nie miała jak wejść między szczelinę która dzieliła ścianę od skrzynki, nikt raczej nie otworzył skrzynki i nie włożył go tam, gdyż potrzebne są specjalne klucze lub tak jak my to zrobiliśmy - trzeba by było wyłamać drzwiczki... I tego się już nie dowiemy, ale najważniejsze że kociak jest cały i zdrowy. Przerażajacy pisk, jaki z siebie wydobywał, odudził wielu ludzi, był tak bardzo głody, że ssał kawałek ręcznika na krórym był transportowany do domu tymczasowego naszej wolontariuszki.
I tak nocne spotkanie ze znajmomymi zakończyło się szybciej niż planowałam, gdyż od teraz miałam "dziecko" na odchowaniu - czyli karmienie co 3 godziny także w nocy, masowanie brzuszka, pomoc w wypróżnianiu się, dogrzewanie i tulenie.....
Całe szczęście kociak od razu zaczął ssać smoczek i pochłaniać duże ilości kociego mleka. Jednak tego mleka nie mamy w wystarczającej ilości, dodatkowo trzeba maluszka zabezpieczyć, podająć mu surowicę w 5 dawkach oraz powoli dokładać mu pokarm stały w formie musu.
Liczę, że przeżyje, że moja walka o niego przyniesie pozytywny efekt i będziemy się cieszyli z kolejnego uratowanego kociaka i znajdziemy mu super dom :)
Bardzo prosimy o wspracie na zakup mleka, musów i podkładów higienicznych jak także na wizyty u weterynarza i późniejsze odrobaczenia i szczepienie.
Ładuję...