Bez Was nie ma nas - pomóżmy uratowanym zwierzakom!

Czy nadzieja zawsze umiera ostatnia? W szarej rzeczywistości zdarza się, że zanim nadzieja umrze zabiera ze sobą wiele istnień. Tych najsłabszych, najbardziej skrzywdzonych i zapomnianych przez wszystkich.

Zabiera je w lepszy świat? Zawsze mam „taką nadzieję”, ale dopóki są pod moim sercem nie mogę pozwolić, by działa im się krzywda. Nadzieja, to wszystko co mam. Nadzieja, że pomoc nadejdzie, że znajdzie się grupa serc, które pomogą mi nadal dbać o moich kopytnych przyjaciół, które same o siebie zadbać nie mogą.

Człowiek stworzył ten system zależności. Bez nas nie ma ich. Kończą w tuczarniach, rzeźniach, w błocie na wsi. Ja wierzę, że zasługują na więcej. Na ciepło, miłość i poczucie bezpieczeństwa, na godne życie. Sama nie zapewnię im takiego losu. Tak wiele wycierpiały jednak dla wielu udało mi się znaleźć lepsze domy. Ta grupka wyjątkowych istnień pod moimi skrzydłami liczy na mnie, chociaż ja już jestem bez sił i bez środków. Tli się nadzieja.

Pomóżcie proszę rozpalić iskrę, bym mogła nadal rozświetlać im życie. Bez Was nie ma nas.

Kochani, pod opieką naszej koleżanki Malwiny znajduje się 10 koni, dwa osiołki, dwie kózki i cztery psiaki. Ten rok był dla niej wyjątkowo okrutny, dlatego postanowiliśmy pomóc tworząc zbiórkę. Zebrane środki przeznaczone zostaną na leczenie, utrzymanie, kowala i jedzenie. Pomóżcie nadziei przetrwać!

.