Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Malutki, zakatarzony kocurek pod troskliwą opieką domu tymczasowego wykurował się i tryska kocią energią. I jak to często z tymczasowaniem bywa został na stałe w domu, który miał byc tylko tymczasowy. Gorąco dziękujemy za każdą wpłatę na malucha!
Gdzie można znaleźć bezdomnego kota? Wszędzie... Na śmietniku, na cmentarzu, w piwnicy. Ten kocurek został akurat znaleziony w szczerym polu. Trudno powiedzieć, czy zabłądził i nie potrafił wrócić, czy może został specjalnie wyniesiony, aby nigdy już nie znalazł drogi powrotnej do domu. Tak, czy siak, znalazł się w sytuacji, która dla małego kota oznaczała niechybną śmierć z głodu i choroby.
O kociaku wolontariusze z Grupy Lokalnej Fundacji Viva - Zwierzaki z Mińska, dowiedzieli się od lekarza weterynarii. Kocurek, pomimo że uratowany z okoliczności przedstawionych powyżej, został przyniesiony do uśpienia. Dlaczego? Fakt, miał zaropiała oczy, ogromny koci katar, był cały lepki i brudny, miał prawie nieustająca biegunkę... ale to przecież nie powód, żeby podać zastrzyk kończący życie! To powód, żeby walczyć, podać leki, nakarmić, zaopiekować się.
Lekarz nie uśpił więc kociaka. Rozpoczęto leczenie. Kociątko dostało całą serię leków. Zostało wykąpane, nakarmione. Kocurek bardzo szybko odwdzięczył się za okazaną pomoc. Okazało się, że jest niesamowitym miziakiem, który mógłby człowiekowi siedzieć wręcz na głowie! A stawiany na podłodze krzyczy w niebogłosy domagając się ponownego wzięcia na ręce i tulenia.
W końcu udało się opanować biegunkę, kocurek musiał mieć smarowaną kocią pupkę łagodzącą maścią, bo miał na niej rany. Na szczęście jest już lepiej. Kocurek przyjmuje jeszcze leki na podniesienie odporności. Wkrótce będzie mógł być odrobaczony a za jakiś czas również zaszczepiony. Cieszymy się, ze udało mu się pomóc, że nie podzielił losu wielu zwierząt, które są usypiane z błahych powodów, bo tak, bo źle wyglądają, bo szkoda pieniędzy na leczenie.
Ładuję...