Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Frodo pięknie wszystkim dziękuje za wsparcie. Jest już po operacji i czeka na swój wymarzony dom.
Już po wszystkim. Było ciężko, to bardzo wrażliwe miejsce i baliśmy się, że przypadkiem sobie zadrapie, co spowoduje krwotok. Na szczęście po kilku pierwszych, najgorszych dniach - można było odetchnąć.
Teraz rana już zarosła, a kocurek jest gotowy na nowy dom.
Dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli go wesprzeć w tej trudnej drodze.
Kocurek został odpchlony, odrobaczony i zaszczepiony. Z okiem jest już lepiej. Przepuklina się zmniejszyła, może zamknać powiekę. Maluch może już iść do swojego domu, a operację zrobimy później na nasz koszt. Szkoda, żeby dorastał w domu tymczasowym.
Prosimy o wsparcie, karmę, żwirek i udostępnianie zbiórki. Dziękujemy!
Kocurek wygląda trochę lepiej. Przepuklina się cofnęła, może mrugać powieką, szew został zdjęty z oka. Teraz czekamy aż nabierze wagi i będzie gotowy do operacji.
Szukamy już dla niego domu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na operację czekał już we własnym domu. Oczywiście my pokryjemy koszt operacji. Czy ktoś go pokocha?
Maluch dzisiaj był u weterynarza. Wygląda lepiej, na razie wstępnie została zszyta powieka, dopóki nie nabierze sił. Obrzęk się zmniejszył, maluch troszkę przytył. Teraz waży 1,1kg, ale to za mało, żeby przeżył taką operację.
Kolejny antybiotyk, witaminy i kroplówki.
Maluch ma wolę życia, dzielnie walczy.
Dziękujemy za wpłaty, jesteście wielcy!
Pomóżcie nam ratować tego malucha! Tyle cierpienia w tak małym ciałku... Ten maluch od początku był niechciany.
Urodzony przez dziką kotkę, od małego na ulicy... Przeżył jako jedyny z całego miotu. Jego matka została w końcu złapana i jest już po zabiegu sterylizacji, a on jest ostatnim jej potomkiem.
Któregoś dnia pojawił się razem z kotką, którą dokarmia pani Katarzyna. Pojawił się już w takim stanie... Z wielką, czerwoną raną zamiast oka. Po kilku dniach zastawiania klatki-łapki i kilku godzinach oczekiwania - udało się!
Kociaka czeka poważna operacja. Niestety oka nie da się już uratować - wypłynęło z powodu nieleczonego, kociego kataru... Na razie kociak jest za słaby i nie przeżyłby takiej operacji, dlatego dostał antybiotyk i kroplówki na wzmocnienie. Musi nabrać sił przed takim poważnym zabiegiem. Będzie musiał mieć usunięte resztki oka i zszyty oczodół.
Prosimy o wpłaty, ale tez o karmę, żwirek i preparaty na odporność dla kociaka. Jeśli ktoś chciałby przekazać mu paczuszkę, to podamy adres, pod który będzie można ją wysłać.
A gdyby ktoś chciałby dać mu dom - prosimy o kontakt. Niech reszta jego życia będzie już tylko szczęśliwa! Dziękujemy!
Ładuję...