Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Murzynek dn.24.04.2020 został adoptowany <3
Do domu pojechał zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany.
Dziękujemy za pomoc!
W sobotę koło południa zadzwonił telefon. Osoba zgłaszająca była bardzo zmotywowana i zdenerwowana. Pies, który mieszkał w okolicy nie był dobrze traktowany, a właściciel ( lubiący korzystać z alkoholu) w ogóle o niego nie dbał. Dokarmiany przez sąsiadów, spał na polu bez budy. Biegał swobodnie po wsi, zaczepiając ludzi, wdawał się w bójki z innymi psami. Został zabezpieczony na jednej z pobliskich posesji.
Pani w pierwszej kolejności udała się do właściciela, kolejny raz zwracając mu uwagę na brak zainteresowania psem i potencjalne zagrożenie, jakie stwarza. Wtedy usłyszała słowa, które ją przeraziły" weźcie go albo go zabiję i będzie spokój". Ze względu na realne zagrożenie życia psa podjęłyśmy interwencję najszybciej jak było to możliwe. Udałyśmy się najpierw do właściciela, który bez zastanowienia zrzekł się zwierzęcia. Zapytany o szczepienie czy odrobaczenia nie potrafił odpowiedzieć kiedy ostatni raz SĄSIEDZI szczepili mu psa. Zapytany o książeczkę zdrowia nie potrafił ukryć zdziwienia.
Poszłyśmy do psa. Niewielki, starszy, czarny kundelek o bursztynowych oczach i krzywych łapkach machał radośnie do nas ogonkiem. Na pierwszy rzut oka widać było jego poraniony pyszczek. Całe ciało pokryte jest starymi i świeższymi ranami po pogryzieniach. Nie miał łatwego życia ten pies... Jak zwykle z Waszą pomocą chcemy je odmienić. Zaczynamy od wizyty u weterynarza. Chcemy zrobić mu podstawowe badania, odrobaczyć, wygonić pchły, zaszczepić, wykastrować, zaczipować i utrzymać do czasu znalezienia nowego domu.
Pomożecie?
Ładuję...