Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani....
Dziewczynki dzięki Wam żyją......Dzięki Wam ich serduszka biją....i bić będą!!!!
Kluska jest bardzo kochaną klaczką a jej córeczka na widok człowieka robi duże oczy :) ale oswoi się...
Malutka nie ma imienia....nie ma paszportu..... więc niedługo będziemy myśleć o imionku dla niej i liczymy tutaj na Waszą pomoc ;).
Kochani malutka ma paskudne oblepione ciało odchodami..... Kantar jest wręcz przyklejony do skóry i nie podjeliśmy się jego zdjęcia. Weterynarz pobrał krew, odrobaczył i jak nie będzie przeciwskazań do "chwilowego gupiego jasia dla malutkiej" to wtedy przeprowadzimy zabieg odczepienia kantara. Bo tak jak malutka jest w pełni świadoma nikt z nas się nie odważy. Ale damy rade.
Kochani przepraszam Was za takie opòźnienia ale... troszke zdrowie mi zaszwankowało i zbyt dużo się działo w ostatnim czasie .....i nie ogarniam wszystkiego...
Dzisiaj przyszły moje wyniki i zaraziłam się niezbyt miłą chorobą odzwierzęcą ale po zastrzykach i antybiotykach dojde do siebie :) tylko muszę trochę zwolnić ;) ale chyba sie nie da ;).
Już niedługo wracam na pełnych obrotach ;)
Dziękuje że jesteście 💕❤️💞
Z całego serduszka dziękuje Wam za pomoc!!!! Dziewczynki zostały opłacone. Mieliśmy dość duże problemy bo jeden ze zwierzaków nam zachorował ;( Lunka zachorowała na najbardziej złośliwego raka jaki jest. Codzienne wyjazdy do Kliniki ;(
Kochani Kluska z córeczką mają umówiony transport na dzień jutrzejszy. Około godziny 15 będą zabierane. Kochani od eazu dam aktualizacje.
Przepraszam za takie opóźnienie ale.... nie daje już rady sama tego wszystkiego ciągnąć.....
Kochani dziękuje Wam za wsparcie.... przepraszam że wczorajszą przerwe ale....
Uległam małemu wypadkowi. Domek ogrzewam nagrzewnicą gazową i nie wiem dlaczego nie zabrałam ręki odpalając ją.....
Ale jest już dobrze. Mam 8 wolontariuszy którzy bardzo mi pomagają w takich sytuacjach.
Kochani handlarz w związku z sytuacją dał mi czas do jutra na ich odebranie. Na życie mamy za co bardzo Wam dziękuje jednak brakuje na transport...proszę pomóżcie...
Dziękuje że jesteście...
Rozmawiałam z handlarzem..... obiecałam że do czwartu ją zabiore. Proszę pomóżcie mi uzbierać na nią i transport PROSZĘ
Dostałam termin do poniedziałku że musze je zabrać. Doliczył za ich przetrzymanie 500 zł :(
Mi już brakuje sił na proszenie ich ...... oni tego nie rozumieją... nie traktują ich jak istoty żywe.....
Handlarz nie odbiera telefonu..... 3 razy dzwoniłam nie oddzwonił.... nie wiem co się dzieje..... Wiem że obserwuje zbiórki i tą też na pewno widzi..... nie wiem co robić co myśleć.....
Kochani przedłużam zbiórke do rana nie wiem czy handlarz oddzwoni..... modle się aby nie zostały sprzedane.... aby poczekał...
Kochani dzisiaj ostatni dzień..... mam dzwonić wieczorem do handlarza. Kończe prace na infolinii o 20 .... i od razu do niego dzwonie....
Nie wiem już jak go błagać nie mam nawet jak wyjechać aby coś zorganizować pożyczyć.....
Od rana jestem na stajni potem praca zdalna na infolinii.... błagam Was....Pomocy...
Dostalismy czas do końca miesiąca. Wpłacam kolejną zebraną na dziewczynki transze.!!!!!! Dziękuje!!!!!!
Modle się już tylko o cud.... na wykup dziewczynek brakuje jeszcze 8.000 zł.
Jest to niemożliwa kwota do zebrania..... dzisiaj jest dzień cudów gdzie bardzo wam dziękuje za wsparcie dla orkiestry.... ale czy one mają szanse na życie.... jutro muszę dzwonić do handlarza...prosić go ..... nie wiem czy dostaną taką szanse.... dla Nich najważniejsza jest kasa a nie życie.
Proszę o cud... najważniejsze abym mogła spłacić ich życie aby mogły żyć cieszyć się..... Kochani zobaczcie jak Kropka była pakowana do koniowozu z jaką obręczą na szyi stała u handlarza ..... bała się wsiąść.. te konie nie wiedzą gdzie jadą.... nie wiedzą co je czeka...... Kropcia dzięki Wam jest już w Kucykowie ona mimo strachu wysiadła bezpiecznie u Nas.
Kluska z małą też będą się bały ale..... czy wsiądą do wozu rzeźnickiego czy bezpiecznego koniowozu...... kochani prosze...
Kochani stał się cud!!!!!!!
W dniu wczorajszym otrzymaliśmy na konto 3.000 zł na wpłate zaliczki na Kluske i jej dzieciątko!!!!!!!!!!
Kochani nie wiem jak mam Wam dziękować. Dzisiaj dzwonie do handlarza, żeby ich nie sprzedawał !!!!! Aby dał nam dodatkowy termin o którym mówił!!!!!!
Anioły dziękuje !!!!!!!!
Obniżam kwotę zbiórki o wpłate wczorajszą na konto fundacji !!!!!! Dziękuje
Kochani, dostaliśmy informacje o 7-letniej Klusce i jej młodej córce... Dostaliśmy czas do soboty na wpłatę zaliczki za nie 4 tys. zł.
Nie znam powodów, dla których się tam znalazły. Wiem jedno, że czekają na wyrok. Kluska jest bardzo spokojną klaczą w porównaniu do jej 5-miesięcznej córki Lali. Lali jak na źrebaka przystało, jest niesfornym stworzonkiem, które powinno biegać i cieszyć się, a nie być uwiązaną do łańcucha. Tak Lali już stoi uwiązana.
Kochani, pomóżmy uratować tę rodzinkę. Aby mała mogła w końcu zaczerpnąć źrebięcego szczęścia i wolności...
Ładuję...