Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, dzięki Waszej błyskawicznej reakcji, źrebna Mamma oraz jej synek otrzymały najcenniejszy z prezentów - życie. Oba konie są w tej chwili na kwarantannie, przed nimi wizyta lekarza, następnie kowala. O stanie zdrowia będziemy Was oczywiście informowali.
Z całego serca Wam dziękujemy za podarowanie im życia.
Jako, że maluch nie ma imienia, a żyje dzięki Wam, prosimy jeszcze abyście to Wy wybrali dla niego odpowiednie imię. Zgodnie z "końską" tradycja, imię źrebaka powinno się zaczynać na tą samą literę co imię mamy. Zatem zachęcamy do wpisywania w komentarzach na fb propozycji na literę "M". Przypominamy, że jest to chłopczyk.
Na propozycje czekamy do 19 maja, włącznie. To imię, które otrzyma największą ilość lajków będzie nosił maluszek.
I zapraszamy do regularnego odwiedzania naszej strony internetowej, gdzie będzie można śledzić dalsze losy tych koni.
Do targu w Skaryszewie zostało już mniej niż 2 tygodnie.
Jak co roku - będziemy tam.
Będziemy sprawdzali kondycje koni, ich dokumenty, samochody, jakimi będą przywożone.
I jak co roku będziemy mieli ze sobą przyczepy. By razem z nami wróciło choć kilka koni, które zasilą okoliczne spędy.
W poprzednich latach wspólnie z Wami uratowaliśmy 76 koni (bezpośrednio z Targu lub z okolicznych spędów). To ogromna liczba. One wszystkie żyją dzięki Wam. Zobacz je tutaj.
Prosimy, pomóżcie sprawić by do tej liczby dołączyły kolejne zwierzęta.
Jeśli chcesz i możesz - prosimy wesprzyj zbiórkę.
LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA! KAŻDA ZŁOTÓWKA RATUJE ŻYCIE!
❤️ https://www.ratujemyzwierzaki.pl/skaryszew2020
❤️ SMS o treści TARG na 7412 / koszt zakupu tapety 4,92 zł z VAT
Za każdą pomoc w imieniu ocalonych koni i swoim bardzo Wam dziękujemy.
Jeśli chciałbyś wesprzeć nasze działania bezpośrednio na targu - zadzwoń 535 162 322
Mamma i źrebak - kiedy szliśmy głównym "szlakiem" targu, z przyczepy popatrzyła na nas ona. Od razu nazwaliśmy ją Mamma. Tak po prostu. Przyjechała tu, aby zakończyć życie. Maluch jest chory, napuchnięta noga sprawia, że ledwo trzyma się na swoich źrebięcych nogach. Do tego klacz jest źrebna - niby to zakazane, ale jakże popularne. Bo dodaje wagi. I nikt tego nie przestrzega. Nasza "podwójna" Mamma - prosi o pomoc dla siebie i maleństwa. Bez Was Mamma nie szans na to, aby przywitać letnie poranki i jesienne wieczory. Bo ich nie dożyje.
Nie mamy już wolnego boksu, ale w poniedziałek go postawimy - potrzebne materiały budowlane. Dodatkowo potrzebny jest transport dla dzielnej Mammy i maluszka. Potrzebny będzie natychmiast weterynarz dla źrebaczka.
Mamma na Was liczy.
Ładuję...