Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Całe szczęśćie obyło się bez operacji i kotka odzyskała w pełni wzrok. Szybkie i dobre leczenie to podstawa :)
Mamba szczęśliwa już w swoim domku <3
W naszym domu tymczasowym wyjątkowe zakocenie - nikt nie chce adoptować kociąt, koty starsze źle znoszą taki natłok innych zwierząt, a jakby tego było mało, szerzą się choroby....
Ale co może innego zrobić człowiek, gdy na jego drodze pojawia się taka mała czarna puchata kuleczka, chora i oswojona?
W miejscu, gdzie 2 miesiące temu znalazłam małą Pyzę, kilka dni temu znalazłam kolejnego kociaka, któremu musiałam pomóc. Kotka siedziała przy budkach. Od razu kierowałam się do kocich misiek, by dać jeść naszym bezdomniaczkom, nawet jej nie zauważyłam, a ona nawet się nie wystraszyła. Wracają dopiero zobaczyłam małego kociaka wskakującego do jednej z budek.
Bez wahania wsadziłam rękę i wyjęłam kociątko.
Jedno oczko po przemyciu wodą od razu się otworzyło i nie wygląda źle, drugie natomiast było jakby zaklejone kropelką... Za nic nie chciało się otworzyć, ale w końcu puściło. Z oczka zaczęła wydostawać się ropa. Ledwo co widać gałkę oczną, a spojówki są nabrzmiałe, czerwone i bolące. Kotka jest na antybiotyku, kroplach do oczu, na preparatach wzmacniających.
Zagościła w naszym domu tymczasowym jako 27 kot! Ale co mogłam zrobić innego.
Leczymy i mam nadzieję, że uda się uratować jej oczko.
Bardzo proszę o wsparcie na leczenie, surowicę, późniejsze odrobaczenie i szczepienie jak również na zakup karmy i żwirku, bo bez waszej pomocy nie podołamy w daszej walce o lepsze życie Mamby i innych potrzebujących futrzaków.
Ładuję...