Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mam 63 lata, od blisko 20 pomagam zwierzętom. Głównie kotom, tym wolno żyjącym i tym bezdomnym, tym, które chcą się łasić i tym, które uciekają na widok człowieka, ale przecież tak samo jak te pierwsze są głodne, czują zimno i ból. Pomagam jak mogę. Sterylizuję, oddaję do adopcji.
Prowadzę dom tymczasowy. Przez moje ręce przewinęły się setki zwierzaków. Niektóre ktoś po prostu przyniósł, inne znalazłam, jeszcze inne ktoś porzucił w lecznicy na uśpienie, bo nie chciał dłużej leczyć, nie chciał walczyć o przyjaciela.
Koty jedzą karmę suchą i mokrą, gdy tylko pozwoli na to fundusz kupują im mięso. Ale z funduszami jest ciężko. Emerytura jak emerytura :( ciężko na niej utrzymać się człowiekowi, a co dopiero człowiekowi i kilkudziesięciu kotom. Towarem deficytowym jest również żwirek. Czasami kupuje po okazyjnej cenie tani pellet, ale ciężko się go sprząta i nie spełnia swojej roli.
O czym marze? O tym, żeby mieć zapas jedzenie dla moich podopiecznych. O tym, żeby nie myśleć, czym je nakarmię od pierwszego do pierwszego.
Będę więc wdzięczna za każdą pomoc, za każdą wpłaconą złotówkę. Więrzę, że z Waszą pomocą mam szansę zapewnić moim podopiecznym spokojna zimę.
Z góry dziękuję, Emilia.
Ładuję...