Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bezdomna mamusia ukrywała swoje dzieci w opuszczonej stodole a sama codziennie wychodziła na wieś w poszukiwaniu jedzenia.
Chuda, zmęczona, ciałko pokryte kleszczami. A mimo to każdy dzień był walka o przetrwanie jej i pięciu szczeniaczków. Weekend zapowiadał sie miło. Nic nie wskazywało, że upłynie na ratowaniu bezdomnej rodzinki.
W pobliżu opuszczonej stodoły, powstaje prywatna posesja. Panowie przyjechali na budowę , wjeżdżają zauwazyli pędzące w stronę stodoły szczenięta. Jak myszki powciskały się pod sterty desek i najróżniejszych rupieci i tylko widać było oczka błyszczące z ciemności. Jeden z mężczyzn natychmiast powiadomił o znalezisku i machina ruszyła. Dwa dni poświęcone na łapaniu dzieciaczków I ich mamy. Ale udało się.
Pytanie, gdzie na już znaleźć dla nich miejsce. I tu z pomocą przyszła Marta Wi, zajebista dziewczyna, która przyjęła całą piątkę do siebie na tymczAs. Róża i Ewa dwa dni spędzone na łapaniu, wożeniu do lecznicy i domu tymczasowego, opłaceniu niemałego rachunku w lecznicy, które nie mają żadnych skrupułów w wyciąganiu pieniędzy za bezdomne zwierzęta.
Pani, która pomagała w łapaniu rodzinki zabrała sunię mamusię na tymczas. To jest fantastyczne w całym tym nieszczęściu, że ktoś zgłasza problem, ale część tego problemu bierze też na siebie. Tym sposobem kochani mamy pod opieką kolejne bezdomne ogonki. Mamusie i jej piątkę dzieci.
Nie musimy tłumaczyć, że do 17 piesków w hotelach, doszła jeszcze ta szóstka do sfinansowania i wyadoptowania. Dlatego prosimy, sprawdźcie, upewnijcie się, że do wypłaty dacie jeszcze radę i wspomóżcie te porzucone biedactwa, które suchy chleb rzucony przez robotników wyłapywały I wciągały do norki.
Potrzebujemy wsparcia na szczepienia, czipowania, odrobaczenia, sterylizację, podkłady, bardzo, bardzo liczymy na waszą pomoc kochani.
Ładuję...