Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy w imieniu Mani i naszym za Waszą dobroć <3 Maleńka powoli zdrowotnie wychodzi na prostą, jest radosną puchatą kulką, która skrada serce każdemu. Dziękujemy, że pomogliście nam ją uratować :)
Mania to maleńka kotka, która miała ogromne szczęście. Siedziała sama na stosie drewna, nigdzie nie było jej mamy i rodzeństwa. Oczka miała całkowicie zaklejone ropą, zziębnięta, zasmarkana, jeszcze doba i by nie przeżyła...
Znalazły ją dobre dusze, które były na wycieczce w górach. Zajęli się kruszynką, zabrali do weterynarza, gdzie dostała masę leków. Przywieźli ją do Poznania, jednak nie mieli możliwości zabrania jej do siebie i tak trafiła do nas. Kolejne wizyty u weterynarza - antybiotyki, przeciwzapalne, kroplówki.
Wyniki badań krwi nie są jeszcze najlepsze, tak więc leczenie dalej trwa. We wtorek planowana jest wizyta u okulisty - zobaczymy, co weterynarz powie o jej lewym oczku. Nachodzi na nie bardzo mocno trzecia powieka, a ten kawałek co widać wydaje się być za mgłą - na pewno będzie konieczny zabieg.
Mańka ma 5 tygodni, waży zaledwie 450 gram, mieści się w jednej dłoni. Mała nie chciała na początku jeść, co bardzo nas martwiło. Poczuliśmy wielką ulgę kiedy w końcu podłapała, o co chodzi z butelką, następnie zaczęła wcinać z ręki - dzielna dziewczyna! Koteczka po lekach odżywła, bawi się, lata za wędką jak szalona, a w przerwach od zabaw wtula się w ciocie, wesoło mrucząc.
Mania zbiera na swoje leczenie - liczne wizyty, leki, zabieg, testy, odrobaczenia, szczepienia... Dorzucisz dla niej grosik?
Ładuję...