POMOCY... dziś do godziny 14 muszę wybrać którego zabieram a który umrze....

Boże nie wierze!!!!!!!! Od razu jak to zobaczyłam zadzwoniłam do handlarza!!!!!!!!! Krzyczałam ze szczęścia że są NASZE DWA. Boże jak mam Wam dziękować no jak !!!!!!!!!!!!!!!! 

Już tylko transport! Kochani błagam a zarazem dziękuje! Łzy płyną same po policzkach!!!!!! 

Dzisiaj też odebrałam Leonka, który dołączył do Karina!!!!!!! Na fb jest filmik! Kochani dziękuje WAM!!!!!!!!!!

Rozmawiałam z handlarzem.... do jutra do 14 mam wybrać którego zabieram a który zostanie zabity. Nie dostałam niestety więcej czasu. Starałam się przepraszam..... prosze pomóżcie wybrać ja nie dam rady....

Kochane Anioły....

Czas jaki został dany pszez handlarza na ich spłate mija w piątek..... do piątku muszę za nie zapłacić 12 tyś zł.... jest to kwota dla mnie niewyobrażalnie duża. 

Bez Was one nie mają szansy na życie. Nie mają szansy na ratunek. 

Stoją i czekają... nie wiedzą, że ich dotychczasowe życie się kończy...... już niedługo zamkną oczy na zawsze pamiętając tylko świat zza zamkniętej obory  

Nie mam karty przetargowej aby prosić handlarza o czas. W dniu wczorajszym gdy nie mogłam się do niego dodzwonić układałam sobie różne wersje próśb ale.... jego rozmowa zmyła wszystkie moje myśli.... czas do piątku i koniec. 

Wiem że oni obserwują zbiórki, wiem że je wszystkie widzą więc są na bieżąco. Dla nich to towar a dla Nas życie. ....

Kochani bez Was nie damy rady ich zabrać....... już tylko wiara w cud może je uratować......

Udało mi się dopiero dodzwonić do handlarza.... powiedziałam ile jest uzbierane.... nie powiem Wam jego reakcji..... ale zostałam wyśmiana i orrzymałam informacje, że żarty sobie z Niego robie.... kochani.... do piątku muszę za nie zapłacić. Jak nie to będzie już koniec :( 

Bez Was nie dam rady. 

Nie dzwoniłam dzisiaj do handlarza.... ale jutro rano już muszę.... proszę......

W dniu wczorajszym minął termin zaliczki. Handlarz nie zadzwonił. 

W dniu dzisiejszym bałam się do niego zadzwonić aby nie usłyszeć, że już ich nie ma.....

Ale zadzwoniłam. I usłyszałam, że są, że czekają. Powiedziałam, że jest teraz bardzo ciężko uzbierać, że ludzie nie mają pieniędzy aby poczekał...... był wyjątkowo miły w trakcie rozmowy. Powiedział, że jak w poniedziałek dam zaliczke to może mi je przetrzymać tydzień....... Kochani czy damy rade..    nie wiem. 

Wiem, że jest ciężko, wiem, że pomagacie również innym organizacją za co bardzo Wam dziękuje. Bo tylko dzięki Wam one mogą żyć, tylko dzięki Wam nikomu innemu....

Kochani proszę.....