Maniek prosi o pieniążek na podstawowe badania i zabiegi

Ot taki kot. Kręcił się pod schroniskiem dla psów, narażając się na niebezpieczeństwo. Przygarnęłam go do domu tymczasowego. Nazwałam go Maniek.

Okazał się bardzo towarzyskim kotem, który uwielbia psy, a za to inne koty nie są mu do szczęścia  potrzebne. Jest wesoły, mruczący, przyjazny, przytulaśny. Chętnie też się bawi. Zaczynam szukać mu domu. W międzyczasie trzeba jednak opłacić weterynarza - odrobaczenie, czip, szczepienie, kastracja, ewentualne leczenie czy badania.

Czy ktoś pomoże Mańkowi?