Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy, Maniuś ma dom i żyje bez bólu.
Maniuś ma się świetnie w końcu nie boli, w końcu może totalnie wyluzować. Kotek z dnia na dzień coraz bardziej się otwiera. My się bardzo cieszymy, że nie umiera w bólu samotnie pod krzakiem ale ma kochających opiekunów i jest zaopiekowany. Kochani fakturę opłaciliśmy z funduszy bazarkowych, które przeznaczamy na opałcenie czyszu za lokal, no i teraz nie mamy na czynsz. Dwa tygodnie temu zabraliśmy z tych samych działek kotka z resorpcją zębów. Pomóżcie nam pomagać dalej.
Maniuś jest po zabiegu, teraz odpoczywa i w końcu będzie żył bez bólu.
Bardzo prosimy o pomoc dla kotka.
Maniuś to kotek który miał wielkiego pecha…a później spore szczęście. Został złapany na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych, gdzie się urodził. Półroczny kociak z ogromnym kocim katarem, zapaleniem oskrzeli, niedożywiony.
Leczenie zaczęłyśmy od razu. Trwało długo, wymagało wielu serii zastrzyków z antybiotykiem, ale zniósł je dzielnie i wyzdrowiał. Niestety nie na długo. Pojawiły się problemy z jedzeniem i widoczna bolesność w jamie ustnej. Dziąsła były niezwykle zaczerwienione, stan zapalny się powiększał.
Po poszerzonej diagnostyce i badaniach w laboratorium we Wrocławiu, wstępna diagnoza została potwierdzona – rozplemowe zapalenie błony śluzowej dziąseł. Dziąsła są opuchnięte, krwawią i bolą. Niestety jedyną skuteczną możliwością leczenia jest usunięcie zębów, co pozwala na wyleczenie stanu zapalnego i zakończenie cierpień i bólu.
Maniuś przeszedł w lutym zabieg usunięcia górnych trzonowców i przedtrzonowców. Po operacji zanotowaliśmy znaczącą poprawę stanu dziąseł w szczęce. Widać ogromna różnicę między dziąsłami górnymi i dolnymi – w momencie gdy przestaje działać steryd, podawany w zastrzyku, dolne dziąsła puchną, czerwienieją, stają się bolesne.
Wesoły kotek przestaje jeść, przestaje się bawić i marzy tylko o tym, żeby jego ból się zakończył.
Maniuś urodził się tam, gdzie nikt go nie chciał. Początek jego życia to głód, chłód, choroby. Na szczęście trafił do nas, otrzymał pomoc i pokazał swój uroczy charakter. Niedawno znalazł też cudowny dom na zawsze, gdzie jest kochany i rozpieszczany.
Chcemy zakończyć jego leczenie, usunąć dolne zęby, bez których świetnie sobie poradzi, bo jest bezpieczny i kochany. A ból przeszkadza mu czerpać radość z nowego życia. Pomóżmy Maniusiowi żyć wreszcie bez bólu!
Ładuję...