Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo Wam dziękujemy za pomoc w zebraniu funduszy na opłacenie hoteliku Marcela w lutym, marcu, kwietniu.
Marcel to zapomniany bohater. Pies, który zagłodzony, przy rozwalającej się budzie, na ciężkim łańcuchu miał pilnować, bronić pola przed dzikami. Zabrany, przeszedł długie leczenie w lecznicy, domu tymczasowym. Na chwilę znalazł dom, ale zdarzył się wypadek i musiał pojechać do hotelu, potem do innego.
Był bohaterem, był na ustach wielu osób, dzisiaj jest psem, o którym pamięta niewielu. Kiedy go zabierałem był łysym szkieletem, a sierści, króciutkiej sierści miał na sobie mniej niż pcheł. Łańcuch, którym był przykuty do budy, ważył więcej od Niego, a w Jego misce nie było nic poza zgnilizną. Miał na imię Murzynek, kiedyś mieszkał w domu i miał mieć kilkanaście lat, nowotwór i umierać. To był wrzesień 2016 roku. Marcel dopiero dzisiaj jest starszym psem, a już pierwszej zimy okazało się, że nie jest psem krótkowłosym, ale długowłosym. Tak Jego sierść została wyżarta przez pchły.
Jest zwykłym psem, o zwykłej urodzie. Pociesznym i bacznie obserwującym. Słucha się i lubi obecność człowieka jakby był wdzięczny za uratowanie mu życia. Wszystkie Jego zdjęcia są praktycznie takie same. Przez te wszystkie lata Marcel siada lub patrzy prosto na człowieka.
Po tym jak był bohaterem i miał szansę na dom, te wszystkie szanse przepadły. Przez kolejne lata odbyłem w Jego sprawie jedną poważną rozmowę, ale do adopcji nie doszło. Marcel nadal wiedzie życie psa hotelowego, czekając na upragniony dom i na swojego człowieka. Na tej zbiórce, jak i na pozostałych, prosimy Was o pomoc w opłaceniu pobytu naszych podopiecznych, Marcela przez okres 3 miesięcy. Faktury będą umieszczane w załącznikach, pierwsza już jest. Postaramy się o aktualizacje. Każdy z Was może też wspomóc Marcela, adoptując go wirtualnie.
Mamy nadzieję, że nasz bohater znowu nim będzie i dzięki temu uda się nie tylko ocalić Go od całkowitego zapomnienia, zebrać na opłaty, ale może znajdzie dom.
Kochani, za każdą formę pomocy serdecznie Wam dziękujemy.
Ładuję...