Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cześć, człowieki! Tu cztery małe Marcheweczki w wieku 5 tygodni.
Trafiliśmy pod opiekę Teresek. Ciocie mówią, że zaopiekują się nami i znajdą kochające domy, które zadbają o nas tak jak dbała o nas mama. Zostałyśmy zgłoszone same, bez mamy.... nie wiemy co się stało, że do nas nie wróciła.
Wczoraj trafiliśmy pod opiekę Cioć, które dziś zabierają nas do weterynarza i proszą Was o wsparcie w zapewnieniu opieki weterynaryjnej - odrobaczą nas i odpchlą - dwa razy przynajmniej, zachipują i wykonają testy na fiv/felv kiedy będzie to możliwe, bo na razie jesteśmy zbyt mali i zaszczepią nas. Opieka weterynaryjna to duże koszty, a jesteśmy dodatkowo małymi głodomorkami, które potrzebują karmy dla kociąt i mleczka.
Dwie dziewczynki nazwane zostały Marchewką i Wiewiórką, a chłopcy Orzeszkiem i Tygryskiem. Jak podobają się Wam nasze nowe imiona?
Ciocie będą wdzięczne za każde wsparcie dla nas! I mówiły, że najlepiej jak najszybciej trafimy do kochających domków, które poświęcą nam każdą możliwą chwilę, będą dbać, kochać! A fundacja to nie miejsce dla takich maleństw! My jeszcze zostaliśmy uratowani... ale Ciocie mierzą się z problemem lokalowym, gdzie ratują takie maluszki jak MY.
Szukają bezpiecznego miejsca w Koszalinie i w okolicach, aby przenieść się ze swoimi działaniami i ratować dalej!
Ładuję...