Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W imieniu Marcysia dziękujemy za wsparcie. Kocurek czuje się coraz lepiej, podjęte leczenie przynosi efekty :)
Marcyś pod opieką fundacji przebywa już kilka lat. Trafił do nas z ulicy, po wypadku. Wypadek to straszna rzecz, ale dzięki niemu dostał on szansę na normalne życie w domu, a nie na ulicy.
Wyzdrowiał, lecz ze względu na swoje niezbyt chodliwe ubarwienie, bardzo długo czekał na dom. W końcu się doczekał. I choć potrzebował czasu na aklimatyzację, udało się. Cieszyliśmy się bardzo, bo wiemy, jak trudno takim kotom znaleźć domy.
Niestety przewrotny los zadrwił i z nas i z Marcysia. Kilka tygodni po adopcji, okazało się, że życiejego właściciela mocno się skomplikowało i Marcyś musiał wrócić do swojej opiekunki. Znowu stres, aklimatyzacja, a w efekcie końcowym choroba. Zaczęło się niewinne od wylizywania brzucha. Po kilku dniach doszło kichanie, brak apetytu. Marcyś trafił na diagnostykę i leczenie. I miało już być dobrze.
Ale nie jest. Problemy z pęcherzem powracają, dodatkowo pojawiły się problemy z układem pokarmowym i zębami. Marcyś wymagał zabiegu ekstrakcji zębów i dalszych badań.
Obecnie jest już po zabiegu i mamy już wstępne wyniki, leczymy zapalenie pęcherza moczowego. Na pozostałe wyniki czekamy.
Chcielibyśmy dla Marcysia lepszego losu. Ale musimy się pogodzić z tym co mamy i liczyć na to, że nie będzie gorzej. Bardzo prosimy o wsparcie leczenia Marcysia.
Ładuję...