Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety Marlonek odszedł u nas i nikt nie adoptował go ;(
Żeby móc dalej pomagać zwierzakom, my też potrzebujemy pomocy, każda złotówka przeznaczona na naszych podopiecznych to zabezpieczenie ich niepewnej przyszłości, to karma i ciepło na zimę.
Przedstawiamy Marlona:
Marlon to już z wyglądu Psi senior, jego historia, przewrotna i niestabilna jest niestety również bardzo smutna i łamie nam serce.
Marlon przybył do nas na pokład w dniu 23.07.2021. Pasiak leżał na drodze przy Strzelinie w województwie dolnośląskim, ogłaszany w mediach społecznościowych z prośbami o pomoc. Stan chłopaka nie wskazuje, aby miał lekko w życiu. Jest w takim stanie, który wskazuje na wieloletnie zaniedbania. Przykro aż się patrzy na kolejne tak zaniedbane psiątko. Zapchlony, wychudzony, problemy ze wzrokiem, słaby i chyba się poddał...
Okazało się, że około dwa lata temu w Nysie był apel, by znaleźć dom dla psa, który mieszkał na składzie magazynów ze starszym Panem. Niestety, zanim przyszliśmy z pomocą, został komuś wydany. Po tym, w jakim stanie do nas trafił, wnioskujemy, że raczej nie trafił w dobre ręce. Historia niestety zatoczyła koło jednak tym razem zdąrzyliśmy, by mu pomóc.
Marlon jest corsiakiem w starym typie. Marlon jest mocny, duży ma naprawdę grubą kość. Jak to molos jest nieufny wobec obcych, ale nie rzuca się, by atakować. Gdy czuje się niekomfortowo, to sygnalizuje to wyraźnie. Piękny, ale bardzo zaniedbany. Ma łagodne usposobienie do suk i potrafi się z nimi dogadać.
Szukamy mu domu z dala od zgiełku miasta. W spokojnym domu z ogrodem oraz u kogoś, kto potrafi obchodzić się z dużymi, mocnymi i charakternymi psami, kogoś, kto potrafi uszanować ich przestrzeń I zapewnić im spełnienie wszystkich potrzeb. Szukamy domu, w którym Marlon będzie członkiem rodziny, a nie kupą nieszczęścia w kojcu.
Dziękujemy za każdą okazaną pomoc, tylko dzięki takim ludziom jak Wy, możemy pomagać tym zwierzakom, które właśnie od człowieka doznały zwykle największych krzywd. Stale potrzebujemy karmy, przyborów weterynaryjnych, z każdym psiakiem musimy jeździć do weterynarza, każda podarowana złotówka oznacza dla nas spokojny sen, a dla nich kolejny dzień godnego życia, którego wcześniej nie doświadczyły.
Kontakt: Asia 515 517 477
Ładuję...