Martwi za życia... Potrzebują pomocy!

Dnia 14.11 w sobotni wieczór inspektorzy Łukasz i Sandra odebrali dwa psy w opłakanym stanie…

Wyglądają okropnie! Dziadek vel Roki to rudy, starszy psiak, który ze skóry ma jedną wielką skorupę. Robią się rany... Wczoraj nie miał siły nawet podnieść łebka, a co dopiero napić się wody! Piesek - dziadek - jest w gorszym stanie. Jego oczy były bez cienia nadziei, że kiedykolwiek będzie lepiej, gdyby nie interwencja nie wiadomo czy by przeżyły do następnego dnia...

Na pierwszy rzut oka wydawało nam się że suczka Sky była trochę w lepszym stanie fizycznym, niestety myliliśmy się. Kiedy psiaki na cito trafiły do naszego zaufanego gabinetu weterynaryjnego Wolvet Kaźmierz.

Po szczegółowej kontroli i diagnostyce w tym oczywiście badaniach stwierdzono nużeńca, świerzb w liczbie nieskończenie okropnej, demodex canis, grzybica z hiperpigmentacją skóry, ogólne wychudzenie z utrata masy mięśniowej. Zaburzenia enzymatyczne głównie trzustki, spowodowane najprawdopodobniej fatalną dietą. Kamień nazębny z zapaleniem dziąseł i przyzębia. Guz prawej strony odbytu o średnicy około 7 cm i polip lub torbiel z lewej strony odbytu o średnicy około 5 cm (u Rokiego).

Sky ma guza listwy mlecznej, gdzie będzie potrzebna operacja oraz wysłanie wycinku do badań histopatologicznych... Także zdiagnozowano niewydolność oddechową spowodowaną otłuszczeniem, ranę na lewym udzie z brakiem owłosienia i zmienioną w tym miejscu budowę skóry. Rana mogła powstać w wyniku oparzenia. Kamień nazębny z zapaleniem przyzębia, Koślawość kończyn piersiowych. Guzek w okolicy czołowej: Zaburzenia enzymatyczne, głównie wątroby, ze względu na złą dietę. Przerośnięte pazury znacznie utrudniające poruszanie się i mogące powodować zmiany zwyrodnieniowe stawów... Koszmar!

Leczenie tych psiaków będzie bardzo kosztowne... Czy damy radę? Nie wiem. Ich skóra będzie wymagała kąpieli i różnych środków, które zabiją pasożyty. Musimy zrobić RTG, USG, biochemię, morfologię kilkakrotnie o profilu rozszerzonym. Czekają także zabiegi, które będą ratować ich życie. Suczka zabieg ma już w środę, dziadka operacja czeka po polepszeniu skóry.

Wpakowaliśmy się w kolejny przypadek beznadziejny, ale nie ma drogi bez wyjścia, nie potrafiliśmy inaczej. Nikt z nas nie umiałby spać spokojnie z myślą, że zostawilibyśmy psiaki bez pomocy. My Już nie prosimy. My błagamy o pomoc, bo bez niej utoniemy!