Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasze plany i marzenia są wielkie, tyle że większość z nich ze zwględu na pracę zawodową, rodziny, dzieci- musimy trochę odłożyć w czasie.
Mikro marzeniem jest stworzenie możliwości stworzenia miejsca żeby móc chociażby tymczasowo zabezpieczyć zwierzę. Nie prowadzimy azylu, bazujemy tylko na domach tymczasowych i hotelach a te ostatnie nie przyjmują już pod opiekę tak wielu podopiecznych jak kiedyś.
W sytuacji awaryjnej chciałabym mieć kawałek podłogi, żeby umieścić tam psa czy kota.
Domek holenderski, kontener pozwoliłby nam spać spokojnie. Mamy gdzie Go postawić.
Koszt to ok 25 000 + wyposażenie.
„Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki”
– Paul Michael Zulehner
Fundacja Złap Dom formalnie działa od 2016 roku, nasza działalność to wolontariat, nie mamy etatowych pracowników, biura, azylu, nie pobieramy wynagrodzenia.
Każdy dzień wypełniony jest pracą na rzecz zwierząt
- przeprowadzamy interwencje
- ratujemy zwierzęta z ulicy bezdomne i porzucone, reagujemy na spływające do nas prośby o pomoc
- pozyskujemy darczyńców
- jesteśmy oskarżycielem posiłkowym w sprawie przeciwko właścicielowi prywatnego schroniska dla Zwierząt Happy Dog
- działamy w gminnej komisji ds. zwierząt i pojawiamy się na sejmowych komisjach dotyczących praw zwierząt
- nieustannie od 25 lutego pomagamy zwierzętom i ludziom na Ukrainie.
Nasze wynagrodzenie to świadomość, że robimy coś dla innych, że nie żyjemy tylko dla siebie. Pracy jest dużo – przyjęcie zwierzęcia to cała logistyka, wiecznie z telefonem przy uchu, transport do lecznicy lud domu tymczasowego, zbiórki, działalność w social mediach, konsultacje z weterynarzami, behawiorystami, rehabilitacje, planowanie eventów.
Prowadzenie Fundacji jest jak prowadzenie firmy, tyle że bez zysku - wiecznie musisz walczyć o pieniądze, żeby ratować świat. Inflacja, podwyżki, sytuacja geopolityczna bardzo mocno odbiła się na wszystkich organizacjach pozarządowych zwłaszcza na tak małych organizacjach jak nasza.
Dla wielu osób historia psa, czy kota kończy się, kiedy jest zabezpieczony. Dla nas wtedy dopiero wszystko się zaczyna… Szukanie domu tymczasowego, transport, lecznica, podejmowanie decyzji co do diagnostyki i leczenia, zapewnienie psu wyprawki – potem systematyczny kontakt z Jego tymczasowymi opiekunami, posty w social mediach, pozyskiwanie funduszy, zajmowanie się procesem adopcyjnym, w jednym domu kończy się karma, w drugim zaczynają problemy behawioralne, a w trzecim - zdrowotne.
W tle zawsze stres, bo nigdy nic nie układa się bez problemów. To wszystko x 35 podopiecznych.
Koszty jakie ponosimy wynikają z :
- Utrzymania podopiecznych w Domach Tymczasowych (karma, leki, posłania, zabawki, smycz obroża, szelki, klatki kennelowe, przysmaki, bramki zabezpieczające)
- Opłacanie faktur z hoteli, w których mieszkają nasi podopieczni (Teddy, Muffinek, Dolar, Kajtek, Leon)
- Opłacaniu behawiorystów
- Szeroko pojętej opieki weterynaryjnej:
* Opieka stomatologiczna, ortopedyczna, neurologiczna, onkologiczna, kardiologiczna, okulistyczna, geriatryczna
* Ogólna profilaktyka (szczepienia, profilaktyka pasożytnicza, chipowanie)
* Kastracje / sterylizacje
- Zabiegów rehabilitacyjnych (fizjoterapia, osteopatia, laseroterapia, magnoterapia) Iza Karczmarczyk czy tu coś jeszcze ?
Ostatnie 4 lata to również bezprecedensowa dla nas walka w sądzie z właścicielem prywatnego schroniska Happy Dog – jako mała organizacja bez doświadczenia porwałyśmy się na wielką sprawę i po wielu miesiącach naszych starań - pisania pism, śledzenia akt sprawy, przesłuchiwania świadków w prokuraturze w końcu akt oskarżenia i proces, w którym jako oskarżyciel posiłkowy bierzemy czynny udział.
25 lutego dzień po rozpoczęciu wojny byłyśmy już na granicy polsko-ukraińskiej, bez planu, bez zaplecza, jedynie z otwartym sercem. Dzień wcześniej przerażona dziewczyna z Ukrainy poprosiła nas o pomoc. Przyjęłyśmy pod opiekę ponad 40 zwierząt. Nadal pomagamy zwierzętom i ludziom, współorganizujemy zbiórki i transporty. Do dziś również działamy na Dworcu Wschodnim.
Mała Fundacja - wielka skala działań.