Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Marzenka przezyła wypadek i dochodzi do siebie w naszej fundacyjnej kociarni
Miała zginąć - potrącona autem i pozostawiona bez pomocy.
Gdy w końcu kotkę zauważyła dobra dusza, która zaniosła ją do weterynarza, szanse na przeżycie były niewielkie, ale lekarze podjęli walkę. Z krwiakiem i ogromnym obrzękiem głowy rokowanie było bardzo ostrożne.
Koteczka ma zdrutowaną szczękę, oczka nie udało się uratować. Po dwóch tygodniach w klinice, zawitała w naszej kociarni - choć jeszcze nieco wycofana, śmiało nadrabia jedzonko, a my jesteśmy zachwyceni jej urodą i delikatnością.
To, że Marzenka żyje, to zarówno cud, jak i ogromny wysiłek lekarzy i zdolnych rąk, pod których opiekę trafiła!
Dziękujemy każdemu, kto przyczynił się do ratowania kotki <3
Fundacja Ochrony Zwierząt ANIMAL SECURITY
Alior Bank 11 2490 0005 0000 4500 2768 5532
Tytułem: Darowizna - Marzenka
PayPal: hania@animal-security.pl
Nie jesteśmy w stanie opisać, jak bardzo cierpi i boi się kot potrącony autem, a następnie zostawiony na pastwę losu na ulicy.
Nie wiemy też, dlaczego sprawca nie udzielił pierwszej pomocy i ilu kierowców potem mijało ją i odwracało wzrok, śpiesząc się do swoich zajęć.
Marzenka oprócz pecha miała też szczęście - nie rozjechały jej kolejne auta i dostrzegła ja dobra dusza - wzięła i zaniosła do pobliskiego weterynarza do uśpienia. Weterynarz nie uśpił kotki, lecz pomimo braku odpowiedniego sprzętu do dokładnej diagnostyki - podał leki i dał jej szansę. Na następny dzień Marzenka została przewieziona do kliniki.
Kotka dostała mocno w główkę - krwiak i obrzęk jest ogromny, straciła dużo krwi. Jej życiu zagraża bezpośrednie niebezpieczeństwo, ale my mamy nadzieję, że da radę. Być może straci oko - czas pokaże, na razie trwa walka o jej życie.
Błagamy - pomóżcie nam ratować Marzenkę. Już wiemy, że Marzenka musi mieć transfuzję krwi.
Ładuję...