Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Królowa Mati ... Wojowniczka, zawsze walczyła z przeciwnościami losu, nie poddawała się...
Przegrala walkę z okrutnym i bezwzględnym wrogiem, z nowotworem...
Relacja opiekunki Agnieszki:
"Królowa odeszła.. Mati dzielnie znosiła leczenie oka, przeszła kilka kontroli okulistycznych, lekarze byli zadowoleni. Niestety równolegle przyplatała się inna, poważniejsza choroba. Pewnego dnia zauważyłam rano, że Mati ma spuchniętą przednią łapę. Myślałam, że może źle stanęła, o coś uderzyła (przez chore oko miała gorszy wzrok i czasem w coś niechcący właziła). Pojechałam z nią do lekarza na prześwietlenie, ale okazało się, że to żaden uraz, a pod pachą zajęty jest węzeł chłonny, a tuż obok pachy rośnie guz. Pani Doktor powiedziała, że taki objaw - obrzęk limfatyczny - tj niestety już ostatnie stadium choroby nowotworowej - i że rokowanie nie jest pomyślne. Zajęty węzeł limfatyczny chłonny uciskał na naczynia, stąd obrzęk łapy. Mati dostała leki na ściągnięcie obrzęku, leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, na kilka dni pomogły, ale z dnia na dzień słabła, przestała chodzić, guz rozrastał się drastycznie szybko, dosłownie z dnia na dzień. aż utworzył litą masę od pachy na pół brzucha. Mimo choroby Królowa urzędowała, nawet jak nie dawała rady sama chodzić przez ostatnie kilka dni wciąż była aktywna, ale po dosłownie niecałych dwóch tygodnii od pierwszych objawów było już bardzo źle i Pani Doktor powiedziała, że najlepsze co można dla niej zrobić, bo juz nie dało się pomóc, to pozwolić odejść. Mati odeszła w wieku 14 lat i 2 miesięcy, przeżyła w fundacji w dobrostanie i szczęściu 3 lata, przyjechala do mnie mając skończone 11.. Początkowo lekko zdezorientowana zmianą otoczenia doskonale się odnalazła w stadzie bokserów. Do samego końca prawie bawiła się zabawkami, ustawiała inne psy niezależnie od ich wieku, miala apetyt i aktywnie chodziła na spacery.. Mati była ostatnim z trójki geriatryków bokserów u mnie w domu. Przeżyła Tośka i Boryska. Była czwartym psem, który odszedł u mnie w domu w ciągu roku. Była psem najmądrzejszym i najgrzeczniejszym, choć mądrość i spryt pozwalałay jej często na cwaniakowanie. Królowa była tylko jedna i dzielnie rządziła do swoich ostatnich dni.."
Autorem profesjonalnych zdjęć jest Marta Pasternak (http://www.photo-animals.com/ , https://pl-pl.facebook.com/marta.pasternak.photography/)
Ogromne podziękowania dla Agnieszki i Pawła za opiekę nad Mati, za to, że u nich w domu mogła się poczuć jak prawdziwa Królowa...
Dziękujemy również wszystkim darczyńcom za pomoc dla Mati.
Dostaliśmy nową relację i zdjęcia od Agnieszki, opiekunki Mati:
"W piątek trzecia powieka, ktora byla zaszyta szwami się rozeszła, udałam się więc z Mati pilnie do okulisty. Przez telefon poinformowano mnie, że jeśli zrobił się otwór pomiędzy powiekami pozostałe szwy trzeba pilnie przyciąć, żeby nie drażniły. W lecznicy tak też zrobiono, lekarz ocenił, że do następnego dnia puści prawdopodobnie reszta, więc w sobotę mam przyjechać jeszcze raz, żeby usunąć węzełki, żeby nic nie drazniło oka w trakcie leczenia. W sobotę przyjechałam z Mati do lecznicy jeszcze raz, myslałam, że tylko na kontrolę, ale okazało się, że owszem szwy są do usunięcia, oko jest podleczone, postępuje gojenie, ale za wolno, a dziura w rogówce zwiększyła się na głębokość 90% i że Mati nadal grozi utratą oka i duże cierpienie. W tej sytuacji lekarze uznali za konieczne wykonanie przeszczepu spojówki, aby uzupełnić ubytek i ponowne zaszycie oka, tym razem powiekami zewnętrznymi - aby tym razem wytrzymalo dłużej. Mati miała kolejny zabieg, na szczęście i tym razem wszystko przebiegło pomyslnie. Niestety koszty znów są ogromne - zabieg okulistyczny + anestezjolog to razem 1500 zł. Kolejna surowica (poprzednia się skończyła) 42 zł. Faktury z apteki na krople do oczu i probiotyk razem 200 zl. Tym razem jesteśmy juz 4 dni po zabiegu i na szczęście szwy póki co trzymają, a dzięki zmianie antybiotyku nie ma też żadnych wydzielin. Mati czuje się dobrze, chodzi na spacery, je, urzęduje, tylko na jakiś czas ma zeszyte powieki na jednym oku. Jeśli nic się nie wydarzy, 23,04.2019 czeka nas kontrola i być może ściągnięcie szwów. Operowane było oko lewe, jeśli ktoś się wnikliwie przyjrzy, zobaczy na zdjęciach fioletowe nitki szwów."
Wydatki na Mati:
Pierwsza wizyta: 312 zł, fvat numer 67/01/2019 - faktura opłacona przez opiekunów z DT, dziękujemy!
Surowica: 42 zł, fvat numer 81/01/2019 - faktura opłacona przez opiekunów z DT, dziękujemy!
Leki z apteki: 125,14 zł, fvat numer 204/2019/82498 - faktura opłacona przez opiekunów z DT, dziękujemy!
Leki z apteki: 88,82 zł, fvat numer 395/2019 - faktura opłacona przez opiekunów z DT, dziękujemy!
Pierwszy zabieg: 2049 zł, fvt numer 68/01/2019 - faktura do zapłacenia przez Fundację
Drugi zabieg: 1002 zł, fvat numer 76/01/2019 - faktura do zapłacenia przez Fundację
Narkoza, anestezjelog i leki: 506 zł fvat numer 77/01/2019 - faktura do zapłacenia przez Fundację
W sumie Fundacja ma zapłacenia faktury na łączną kwotę: 3557 zł.
Królowa Mati przeszła 2 kontrole okulistyczne w ostatnim czasie - 23.04.2019 i 06.05.2019 - obie wykazały pomyślnie przebiegający proces gojenia oka.
Na pierwszej kontroli zdjęto szwy, pobrano wymaz z oka na posiew, sprawdzono czy wszystko jest ok, na drugiej lekarz oglądał oko.
Opis wywiadu na kontroli 23.04.2019:
"przeszczep wgojony
nadal widoczna duża ilość ropnej wydzieliny
pobieram materiał na posiew"
Opis wywiadu na kontroli 06.05.2019:
"Dalszy postęp gojenia. Przeszczep zamyka w pełni uszkodzenie rogówki. Widoczne wrastające naczynia (neowaskularyzacja)."
Po otrzymaniu wyników posiewu Mati został dołączony dodatkowy antybiotyk oprócz chloramfenikolu - biodacynę.
Relacja opiekunki:
"Lekarz powiedział, że obecnie ryzyko utraty oka minęło, że pozostaje czekać na gojenie. Wszystko goi się prawidłowo, jednak ze względu na podeszły wiek Królowej proces gojenia zachodzi powoli. Nie wydaje mi się, żeby cokolwiek ją bolało i lekarz też mówil, że już nie powinno."
Bardzo prosimy o wpłaty z dopiskiem "OKO MATI", aby pokryć pozostałe koszty leczenia okulistycznego Mati. Dziś wiemy, że było warto zawalczyć, udało sie uratować oko Matiśki i zaoszczędziś jej bardziej drastycznego zabiegu usuniecia gałki i poddawania jej głębokiej narkozie.
Brakuje nam jeszcze: 1203 zł na spłatę całego obecnego długu.
Bardzo Państwu dziękujemy za wsparcie finansowe leczenia i diganostyki Mati.
Poniżej przedstawiamy opis leczenia, relacje z domu tymczasowego oraz dokumenty leczenia wraz z fakturą.
Trzecia powieka, ktora byla zaszyta szwami się rozeszła, udałam się wiec z Mati pilnie do okulisty. Przez telefon poinformowano mnie, ze jesli zrobil sie otwor pomiedzy powiekami pozostale szwy trzeba pilnie przyciac, zeby nie draznily.
W lecznicy tak też zrobiono, lekarz ocenil, ze do nastepnego dnia pusci prawdopodobnie reszta, wiec w sobote mam przyjechac jeszcze raz, zeby usunac wezelki, zeby nic nie draznilo oka w trakcie leczenia.
W sobote przyjechalam z Mati do lecznicy jeszcze raz, myslalam, ze tylko na kontrole, ale okazalo sie, ze owszem szwy sa do usuniecia, oko jest podleczone, postepuje gojenie, ale za wolno, a dziura w rogowce zwiekszyla sie na glebokosc 90% i ze Mati nadal grozi utrata oka i duże cierpienie. W tej sytuacji lekarze uznali za konieczne wykonanie przeszczepu spojówki, aby uzupełnić ubytek i ponowne zaszycie oka, tym razem powiekami zewnetrznymi - aby tym razem wytrzymalo dluzej. Mati miala kolejny zabieg, na szczescie i tym razem wszystko przebieglo pomyslnie.
Niestety koszty znow sa ogromne - zabieg okulistyczny + anestezjolog to razem 1500 zł. Kolejna surowica (poprzednia sie skonczyla) 42 zł. Faktury z apteki na krople do oczu i probiotyk razem 200 zl.
Tym razem jestesmy juz 4 dni po zabiegu i na szczescie szwy poki co trzymaja, a dzieki zmianie antybiotyku nie ma tez zadnych wydzielin. Mati czuje sie dobrze, chodzi na spacery, je, urzęduje, tylko na jakis czas ma zeszyte powieki na jednym oku. Jesli nic sie nie wydarzy, 23,04.2019 czeka nas kontrola i być może ściągnięcie szwów.
Operowane było oko lewe, jeśli ktoś się wnikliwie przyjrzy, zobaczy na zdjęciach fioletowe nitki szwów.
Dostaliśmy informację przed momentem iż Mati została wybudzona. Jest szansa, że nie będzie trzeba amputować oka.
Na chwilę obecną koszta do 2.500 zł + koszty aby zapewnić Mati odpowiednią rekonwalescencję to ok. 500 zł.
Wkrótce udostępnimy dokumenty z leczenia
Kochani, pilnie potrzebujemy wsparcia finansowego dla Mati.
Mati ma 14 lat, a jej świat zawalił się jak domek z kart... Jej właścicielka, opiekunka, przyjaciółka trafiła do szpitala, a bokserką zaopiekowała się znajoma, która szukała suni nowego domu. Mati była również ogłaszana na różnych stronach, niestety nikt nie chciał się zaopiekować starszą sunią. Musi przejść pilną operacje ratującą jej wzrok. Koszt to 2.000 zł.
Mati z wolontariuszką przebywa obecnie w lecznicy, jak tylko otrzymamy kartę leczenia i opis, zaktualizujemy zbiórkę. Sunia przeszła już badania i umówione są zabiegi. Przed nią usunięcie bardzo utrudniających jej pobieranie pokarmu nadziąślaków, które wystają z pyska, usunięcie guza skóry oraz sterylizacja.
Prosimy Was o wsparcie! Sami nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów leczenia.
Ładuję...