Ból i cierpienie! Kotka z ogromnym guzem potrzebuje pomocy

Zbiórka zakończona
Wsparło 28 osób
1 665 zł (83,25%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 11 Grudnia 2023

Zakończenie: 2 Marca 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
07 Stycznia 2024, 12:41
Walka o życie Matyldy trwa

To kot, któremu można policzyć wszystkie kości. Odwodnienie wynosi 10% - ma zapadnięte oczodoły, a gdy chwili się ją za skórę, zostaje ona w ręce. Jest tak wiotka, że ma się wrażenie że za chwilę upadnie i już nie wstanie. Jest otępiała, słabo reaguje na bodźce, ma błędny wzrok. Śmierdzi ostrą, lejąca się biegunką z krwią. Jej sierść jest posklejana od kału i moczu, a odbyt i srom podrażnione - są już odparzenia. Nie jadła samodzielnie przez 7 dni - jest nawadniana i karmiona strzykawką.
 
Nasze wolontariuszki czuwają z Matyldą w ciągu dnia i w nocy, bojąc się, że każdy jej oddech będzie ostatnim.

Pokaż wszystkie aktualizacje

02 Stycznia 2024, 18:12
Myśleliśmy, że kotka nie przeżyje tej nocy

Od kilku dni Matylda słabo się czuła - brak apetytu, apatia. Sylwester spędziła w szpitaliku na kroplówce
Wczoraj była już bardzo słaba. Praktycznie cały czas leżała i mruczała. Nic nie zjadła. Przy próbie nakarmienia zupką strzykawką nawet nie przełykała. Wisiała nad miską. Siku i kupę zrobiła pod siebie. Mocz mocno intensywny w zapachu (kwaśny) i biegunka (śmierdząca z krwią). Baliśmy się, że nie przetrwa nocy.

Od rana leży w klinice i przed chwilą, po badaniach dostaliśmy diagnozę - krwotoczne zapalenie jelit.
Marylda żyła na działkach, gdzie koty często karmione są mocno przyprawionym jedzeniem dla ludzi lub co gorsza karmą z dodatkiem trutki
W tym momencie musimy walczyć o życie Matyldy, ale nie zostawimy sprawy tych działek!
Prosimy o wsparcie w leczeniu kotki

Cierpienie na działkach! Czy to się skończy?

Dzisiaj zgarnęliśmy kolejnego bezdomniaka, który pilnie potrzebował pomocy!! Kotka Matylda, z dobrze znanych nam już działek przy ul. Bukowskiej w Poznaniu, od długiego czasu żyła w ogromnym bólu. Była dokarmiana, ale nikt nie zauważył, że kotka ma ogromnego guza na ciele! Pomimo niewyobrażalnego cierpienia dalej z ufnością łasiła się do ludzi. Nie mogliśmy czekać, aby guz się powiększył. Pędzimy z Matyldą do weterynarza!

Mamy długi, a jednak nadal jeździmy na interwencje i pomagamy kotom. Nie planowaliśmy brać kotki pod naszą opiekę, ale sytuacja tego wymagała. Prosimy o pomoc w opłaceniu jej leczenia!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
5 aktualnych zbiórek
173 zakończone zbiórki
Wsparło 28 osób
1 665 zł (83,25%)
Adopcje