Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Max
po doprowadzeniu w schronisku okrywy włosowej do całkowitego porządku, kastracji, szczepień i leczeniu uszu i wątroby 7 października został adoptowany.
Max biega już za TM bez bólu .
Niebyło już dla niego ratunku.
Dziękujemy Państwu za pomoc w imieniu Maxa
Nadal zbieramy na pokrycie faktur .
INFORMACJE Z 28 CZERWCA 2023 R. - zbiórka na kwotę 2.000 zł
Maxiu od ponad 2 miesięcy po oddaniu do schroniska przebywa w domu tymczasowym.
Dzięki Waszemu wcześniejszemu wsparciu mogliśmy przeprowadzić wstępną diagnostykę m.in.: geriatryczne badanie krwi (nie najlepiej wypadły wyniki trzuskowe), pobrać wymaz z ucha, aby sprawdzić jakie bakterie powodują ciągły stan zapalny, wykonane zostalo także echo serca. Na szczęście serduszko chłopaka jest w dobrej formie jak na jego wiek.
Z zebranych środków Max odbył także wizytę u psiego neurologa - dr. Orłowskiego, ponieważ pomimo lepszego stanu uszu pies nadal kręci się w kółko, potrafi tak przez kilka godzin dziennie do upadłego. Doktor po wnikliwym zbadaniu chłopaka stwierdził, że potrzebuje zobaczyć jak wygląda głowa Maxa w badaniu rezonansem magnetycznym, inaczej wprowadzenie leków neurologicznych byłoby zgadywaniem, a tego jako Weterynarz z wieloletnim doświadczeniem nie chce robić, bo może psu zaszkodzić. Przy okazji Doktor potwierdził, że Max praktycznie nie słyszy i nie widzi na lewe oko, gdyż ma przewlekle zmiany na rogówce. Drugie oko nie jest w tak złym stanie, ale na pewno nie widzi na nie idealnie. Na szczęście węch u chłopaka jest dobry, a jak wiadomo dla psów to bardzo ważny, a może najważniejszy zmysł.
Po kolejnym badaniu krwi Max został zatwierdzony na badanie Rezonansu Magnetycznego głowy w Wrocławiu ( niestety w Poznaniu jeszcze żadna Klinika nie ma takiego sprzętu diagnostyki dla zwierząt ). We wtorek 27 czerwca Max ze swoimi tymczasowymi Opiekunami pojechał na Rezonans, wszystko przebiegło dobrze, chłopak bez większych problemów wybudził się z narkozy, dobrze zniósł długo podróż i cały i zdrowy wrócił do swojego domu tymczasowego.
Po badaniu musimy minimum 2 tygodnie czekać na opis i ponownie wybrać się na wizytę do dr. Orłowskiego w celu omówinia wyników i ustalenia dalszego leczenia, w zależności co wyjdzie na rezonansie.
Badanie Rezonansem Magnetycznym jest jednym z najdroższych badań, ale chcąc naprawdę pomóc Maxowi nie mogliśmy go nie zrobić, ponieważ pomimo ciągłego stosowania leków wspomagających (Karsivan, Gabapentyna, Neurovit) oraz podleczeniu uszu kręcenie kółek przez Maxa nie ustępuje. Wstępnie była nadzieja, że to spowodowanie jest mocnym zapaleniem uszu z jakim Max wrócił z adopcji, ale niestety chyba przyczyna jest inna i chcąc psu pomóc musieliśmy rozszerzyć diagnostykę własnie o MR głowy. Niestety nie mogliśmy dłużej czekać i pomimo wyczerpania środków z wcześniejszej zbiórki zdecydowaliśmy się na to badanie.
Koszt kolejnego badania kwi przed zabiegiem, samego Rezonansu oraz kolejnej wizyty u psiego neurologa to miniumum 2.000 zł i o taką kwotę Was prosimy. Po powrocie z adopcji (po 3 latach) udało nam się dla Maxa znaleźć wspaniały dom tymcasowy i chcielibyśmy aby psiak mógł się cieszyć z nowego, lepszego życia - jednak bez zdiagnozowania przyczyny kręcenia się w kółko cała miłość i opieka jaką teraz ma nie pozwala Maxowi mieć komfortu życia na jaki każdy zwierzak zasługuje.
Z góry dziękujemy za Wasze wsparcie, oczywiście damy znać jakie wyniki będą z Rezonansu - miejmy nadzieję, że nie będzie to nic poważnego i leczenie farmakologiczne pomoże Maxowi.
INFORMACJE Z 15 KWIETNIA 2023 R. - zbiórka na kwotę 1.500 zł
Każdemu z nas święta kojarzą się z rodzinną atmosferą, dobrocią i serdecznym czasem. Nietesty w tym roku drugi dzień świąt wielkanocnych kojarzyć nam się będzie z niezapowiedzianą wizytą "Rodziny" Maxa, która przyjechała ODDAĆ PSA !
Jako powód podano chorobę jego "Opiekunki", a bliscy tej Pani nie mogli zająć się psem, choć jeszcze dwa miesiące wcześniej pytani przez nas jak czuje się Max zapewniali, że jest świetnie, że są w nim zakochani. Jak widać termin ważności tego uczucia minął. Z prawnej strony nie można oddać psa właścicielskiego, po adopcji jest 7 dni na ewentualną zmianę decyzji, a w przypadku Maxa minęło 2,5 roku. Na nasze prośby aby jeszcze przemyśleć oddawanie psa, danie nam czasu poszukania mu nowej Rodziny usłyszeliśmy, że jeżeli go nie zabierzemy to wyrzucą go w lesie... zostawiamy to bez komentarza, odpowiednie służby zajmą się tymi "pogróżkami".
Zdecydowaliśmy, że zostawianie Maxa u ludzi, którzy szantaż mogą przerodzić w działanie nie ma sensu. Przyjęliśmy psa i dzięki sprawnemu działaniu Wolontariuszy z Azorka udało się umieścić go w domu tymczasowym u Rodziny, która kilka lat temu adoptowała psa z naszego schroniska.
A teraz kilka słów o obecnym stanie około 14 letniego Maxa. Chłopak ma problemy z wzrokiem i słuchem - po wizycie u wetetynarza okazało się, że w uszach jest potężny, przewlekły stan zapalny ! Prawdopodobnie jest on także w uchu wewnątrznym, przez co pies ma cały czas przekrzywioną głowę i kręci się w kółko w pokoju, w domu. Dużo do życzenia pozostawia stan uzębienia oraz oczu (konieczne będą wizyty u specjalistów). Wstępne osłuchanie serca wskazuje problemy sercowe - konieczne będzie dokładne badanie u psiego kardiologa, zrobienie echa serca. Pobrana została krew, abyśmy wiedzieli czy nie ma większych problemów zdrowotnych. Obecnie najważniejszym zadaniem jest wyleczenie uszu, które są wielkim dyskomfortem dla Maxa.
Max na razie jest zabezpieczony w domu tymczasowym, po dokładnym zdiagnozowaniu i miejmy nadzieję wyleczeniu będziemy szukali dla niego nowego domu, ale już takiego gdzie dożyje w spokoju i miłości swojego życia.
Ponieważ musimy przeprowadzić od nowa całą diagnostykę Maxa prosimy Was o wspacie finansowe. Samo badanie geriatyczne krwi oraz pierwsze leki na wyleczenie uszu to koszt 450 zł. 5 dni po pierwszej wizycie czeka nas wizyta kontrolna, sprawdzenie stanu uszu oraz poznanie wyników krwi. Trzymajcie kciuki aby nic złego w tych wynikach nie wyszło. Następne wizyty u specjalisków (dentysty, okulisty i kardiologa) też będą kosztowne, ale bez nich nie zapewnimy staruszkowi Maxowi odpowiedniego komfortu życia.
Maxiu jest grzecznym psem, nie niszczy w domu, utrzymuje czystość, spokojnie przesypia noce, na spacerach dziarsko maszeruje, jedynie niepokojące jest to ciągłe kręcenie się w kółko. Weterynarz zakłada, że może to być spowodowane zapanieniem uszu, mamy nadzieję, że to nie są jakieś problemy neurologiczne i po wyleczeniu uszu wszystko wróci do normy.
Liczymy na Wasze wsparcie oraz puszczenie w świat historii Maxa - aby znalazła się Rodzina, która da chłopakowi odpowiednie warunki i miłość na jesień jego życia.
INFORMACJE Z 2020 R. - zbiórka była na kwotę 950 zł.
Max cierpi, bo człowiek, spadając, ciągnął go ze sobą. Ma 11 lat, właściciel doprowadził jego ciało do kompletnej ruiny, na jego skórze było 1,40 kg filcu, który został usunięty podczas pięciogodzinnej pracy lekarza weterynarii. Z usuwanych kołtunów wydobywał się straszny fetor pasożytów, które rozwijały się w ciężkich bryłach posklejanych włosów.
TOZ Oborniki podejmuje leczenie, zaczęliśmy od gruntownego cięcia, odrobaczenia i bomby witaminowej. Rozpoczęliśmy także leczenie uszu, które również są w opłakanym stanie. Kolejny etap to leczenie farmakologiczne serca, pies szybko się męczy i ciężko oddycha.
Co najważniejsze trzeba zmienić dietę z marketowej karmy na intensial gastro firmy Royal. To dopiero początek... Pomóżmy mu cieszyć się życiem podczas emerytury. Kto pokocha Maxa całym sercem? Bardzo prosimy o pomoc dla Maxa! Dziękujemy.
Telefon kontaktowy: 886165165
Ładuję...