Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pozwoliliśmy niestety Meisi odejść ...
Do wszystkich nieszczęść, które dotknęły kotkę, dołączył jeszcze okrutny FIP. Kicia mała miała płyn w brzuszku - podręcznikowy objaw wysiękowej formy tej śmiertelnej choroby. Nie pozwoliliśmy, by dłużej cierpiała...
Bardzo nam przykro, ratunek przyszedł za późno.
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wsparli Meisi. Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na opłacenie rachunku za próbę jej ratowania.
Meisi. Kotka z Gdańska Zaspy (okolice ul. Meissnera). Ktoś widział kotkę prawie tydzień temu. Już wtedy była w bardzo złym stanie, miała objawy neurologiczne, poruszała się w dziwny sposób, oko zmienione. Ten ktoś zadzwonił po pomoc, ale gdy przyjechała osoba, która miała kotkę odłowić do leczenia, kotka już się oddaliła i nie udało się jej odnaleźć.
Pojawiła się wczoraj - tzn. ktoś ją zauważył, jak leży na asfalcie na boisku. Nasza koleżanka, która zawsze, jak tylko może, pomaga okolicznym kotom, zaraz zjawiła się na miejscu. Kotka była już tak słaba, że złapanie jej nie stanowiło żadnego problemu.
Kotka została dowieziona do lecznicy weterynaryjnej, oko jak widać nie do uratowania. Kotka jest w stanie ogólnym bardzo złym, skrajnie odwodniona, wyczerpana, prawdopodobnie przez wiele dni nic nie jadła, jest słaba. Ale wyniki badań krwi dają nadzieję, że są szanse aby z tego wyszła. Najbliższe dni będą decydujące. Meisi dostaje kroplówki, leki wzmacniające, antybiotyki. Pozwala karmić się strzykawką. Jeśli uda się ją wzmocnić na tyle, aby zniosła narkozę, niezwłocznie musi mieć usunięte oko (a raczej to, co z niego zostało) bo to jest źródłem zakażenia.
Prawdę mówiąc, nie wiadomo, jak to się skończy, ale podjęliśmy próbę ratowania kotki i prosimy Was o pomoc dla Meisi.
Ładuję...