Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Michalina jest już u nas od kilku dni. Wygląda na to, że dobrze zaaklimatyzowała się w stadzie. Pozostałe zwierzęta również przyjęły ją bardzo dobrze.
Okazało się, że Michalina jest niewidoma lub niemal niewidoma na jedno oko. Może to właśnie był powód, że została oddana do rzeźni? Najważniejsze, że jest już u nas, że wszystko się udało. Dziękuję Wam z całego serca za ocalenie tej pięknej klaczy.
Dziś kończy się zbiórka dla Michaliny. Wiedziałem od samego początku, że to będzie ciężka przeprawa, bo ta klacz niestety jest bardzo zwyczajna i jednocześnie bardzo droga. Próbowałem przedłużyć termin spłaty do poniedziałku ale oczywiście handlarz się nie zgodził. Więc, nie wiem jak będzie. Na ten moment brakuje aż 1400 złotych. To bardzo dużo. Zwłaszcza w wakacje i piątek, gdzie wszyscy już gdzieś wyjeżdżają na weekend. Ja już nie mam pomysłów, skąd wziąć środki na jej wykup. Jedna nadzieja w Was. Proszę, pomóżcie mi ją ocalić! Marek Sotek
Wczoraj potrzebowaliśmy 500 złotych, które brakowało do raty. A dzięki Waszemu zaangażowaniu zebraliśmy prawie 1500 złotych. Czyli w sumie mamy już zebrane 5500 złotych. Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Michaliny. Ta biedna klacz jest duża i kosztuje aż 8000 złotych. Całe szczęście handlarz zgodził się poczekać do przyszłego piątku na brakujące 2500 złotych. A to oznacza, że mamy bardzo duże szanse ją uratować. Jeszcze raz każdemu z Was bardzo dziękuję i życzę spokojnego weekendu.
Marek Sotek
Bardzo przepraszam, że zakłócam Wam długi weekend, ale sytuacja Michaliny jest trudna. Dziś mija termin wpłaty raty. Nie wiem, czy ktokolwiek przeczyta tą informację. Dlatego, tym bardziej proszę każdego z Was o wsparcie. Jeżeli możecie, to wspomóżcie ją wpłatami i udostępnieniami wśród znajomych. Ja też będę dziś dzwonił i pisał po darczyńcach. Z góry dziękuję za pomoc.
Marek Sotek
Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Michaliny. Wczoraj zebraliście dla niej zaliczkę, a nawet 700 złotych więcej. Bardzo się bałem o jej życie, ale się udało. Kolejny raz. W piątek muszę wpłacić kolejną ratę. Co prawda mamy cztery dni, ale kwota jest duża. Proszę Was o dalsze wsparcie.
Marek Sotek
Bardzo się boję tej zbiórki. Michalina to taka zwykła brązowa klacz, jakich wiele stoi po stodołach i polach. Niczym się nie wyróżnia i nie zwraca na siebie uwagi. Pewnie też niewiele osób się nad nią zlituje i trzeba będzie żebrać o każdą złotówkę na jej ratunek. Widzę bezkresny smutek w jej oczach, pewnie całe życie nikt jej nie kochał. Ale może pokochamy ją my. I zbierzemy pieniądze na jej życie. Czas pokaże. Dziś jest potrzebne 1500 złotych zaliczki. I bardzo proszę o pomoc dla Michaliny.
Marek Sotek
Michalina nie dawała źrebaków. Dlatego idzie do rzeźni.
Tak przynajmniej mówi handlarz koni rzeźnych, ale nie mogę być pewien, że to prawda. Może po prostu komuś się znudziła? Może brykała, gdy na niej jeździli? Może, nie wiem, na przykład ktoś chciał kupić sobie ładniejszego, rasowego konia? Powodów może być tysiąc, a każdy jest równie dobry do tego, żeby skazać zwierzę na śmierć.
Michalina niespokojnie uderza ogonem o boki, drepcze w miejscu. Nerwowo szarpie głową, jakby oganiała się od much. Widzę, że bardzo się boi.
Podchodzę do niej powoli. Klacz najpierw patrzy na mnie z lękiem, ale już po chwili chyba rozumie, że jestem jej przyjacielem, bo wyraźnie się uspokaja. Pozwala mi pogłaskać się po szyi, po głowie, podrapać za uchem. Patrzy na mnie uważnie, jakby chciała zapytać, czy ją stąd zabiorę.
Michalinko, bardzo chciałbym cię zabrać. Już teraz, nie czekając na nic. Ale są rzeczy, których nie potrafię ci wytłumaczyć. Są pieniądze, bez których w ludzkim świecie nie możemy nic zrobić. Więc na razie musisz tu zostać. Ale obiecuję, że zrobię wszystko, żeby cię stąd zabrać. Michalina ma jechać do rzeźni już jutro rano. Handlarz zgadza się odwołać jutrzejszy transport, jeśli jeszcze dziś wpłacę mu zaliczkę, 1500 złotych. Jeśli to się uda, poczeka kilka dni na kolejną wpłatę.
Bardzo Was proszę o pomoc dla Michaliny.
W kwotę wliczony jest wykup, transport, diagnostyka i weterynarz oraz kowal i miesiąc utrzymania.
Jeśli masz jakieś pytania, zadzwoń Marek: (+48) 502 064 387.
Zobacz więcej na www.razemdlazwierząt.pl
Ładuję...