Pilna potrzeba dla psiaków Pani Agaty. Pomóżmy seniorom.

Kojce i ciepłe budy są potrzebne prawie tak samo jak jedzenie. Obecne, które stoją od lat są już wysłużone i w zasadzie nadają się tylko na śmietnik.

Tylko wspólnie możemy poprawić warunki w jakich żyją uratowane zwierzęta. Prosimy pomóż nam w dawaniu dobra tak gdzie jest ono najbardziej potrzebne.

Kiedyś Pani Agata opiekowała się wyłącznie własnymi pieskami. Była natomiast znana ze swojej dobroci do zwierząt, więc jak tylko w zasięgu rąk znajdowało się zwierzę w potrzebie to trafiało do Pani Agatki. Okoliczni mieszkańcy również korzystali z dobroci tej kobiety za każdym razem "lokując" u niej kolejne zwierzęta, jednego po drugim.

Pani Agata przyjmowała psiaki i zapewniałą im bezpieczeństwo i najlepszą opiekę jaką tylko mogła. Niestety szybko okazało się, że dom robi się za mały dla napływającej ilości zwierząt. Wtedy postanowili wraz z mężem, iż wybudują kojce, żeby dalej móc zabezpieczać psy. Starsze małżeństwo nie dysponowało wtedy funduszami na zakup nowych i solidnych wybiegów, Więc wszystkie powstały z tego co w tamtym momencie się nadawało. Betonowy płot był "idealny" na ścianę, Furtka na wejście. Budy udało się załatwić z odzysku i zreperować. Wszystko, żeby móc pomóc psiakom. Proszę sobie tylko wyobrazić ile trudu Ci Państwo włożyli w pomoc zwierzakom.

Przez lata pomagania powstawały kolejne "kojce" i kolejne psiaki znajdowały u Pani Agaty wybawienie. Kiedy schronisko w Kotliskach było zamykane kilka z tamtejszych psów również wylądowało u Pani Agaty. Nikt inny nie chciał zaopiekować się seniorkiem Avalem czy Zozim. Obecnie mieszka tu trzydzieści mordek. Są seniorzy jak Aval, którego codziennie Pani Agatka musi masować, bo nóżki zaczęły odmawiać posłuszeństwa.

Jest Dorcia, Marshal i Diego ok. dwuletnie rodzeństwo, które czeka tutaj na adopcję.

Mieszka tutaj też ekipa kanapowa

Ale jest również część zwierząt, które mieszkają w kojcach. Zdecydowaliśmy, iż spróbujemy wymienić chociaż część infrastruktury. Już udało nam się zdobyć fundusze na dwie solidne i ocieplone budy. Nasza serdeczne pomagaczka Pani Gosia obiecała zakupić.

Proszę samemu zadecydować czy Pani Agacie, a raczej uratowanym psom warto pomóc. My zaklinając się na własny honor ręczymy za Panią Agatę. Wiemy, iż takich ludzi można szukać z przysłowiową świeczką.

Zbiórka zorganizowana została na zakup kojców do domu tymczasowego u Pani Agaty. Masz pytania, bądź chcesz pomóc tel: +48 884 257 675, bądź fundacjaopz@gmail.com. Kontakt do Pani Agaty: tel: 607 703 431.

Więcej informacji znajdziesz na: https://ochotniczypatrolzwierzecy.org.pl/