Psie dzieci wyrzucone w worze jak śmieci

- "Proszę Pani, dwa szczeniaki w worze w rowie leżą? Co ja z nimi zrobić?!" - słyszy Ania w piątkowy wieczór w telefonie.

Świetne pytanie, też chciałybyśmy znać na nie odpowiedź... Chwila ciszy... Szybka analiza. W teorii odpowiedź powinna brzmieć: proszę zgłosić do gminy a gmina zgłosi do schroniska. My nie dajemy już rady... Ale w praktyce wiemy, że w weekend nikt zgłoszenia nie przyjmie. Psy na samo zgłoszenie będą czekać do poniedziałku a na odłowienie przez schronisko kolejne kilka dni, o ile w ogóle się doczekają. Na dworze temperatura na minusie. Szczeniaki w rowie przy drodze... 

Serce walczy z rozumiem. Proszę przywieźć, zaraz wyśle adres... I właśnie tak Miecio i Stasio trafili pod naszą opiekę. Ktoś pozwolił ich matce zajść w ciąże, urodzić, odchować szczeniaki, przyzwyczaił do ludzkiej ręki a teraz wypier...niczył do rowu w worku. Ot, takie człowieczeństwo. W imieniu Stasia i Miecia prosimy o pomoc finansową - musimy ich przebadać, odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić, zaczipować a także wykastrować.

Mamy nadzieję, że jeszcze przed świętami znajdziemy im ciepłe, kochające domy na zawsze. Ale by tak się stało pilnie potrzebujemy funduszy. Prosimy...