Miętus chce jeszcze żyć...

Zbiórka zakończona
Wsparły 133 osoby
5 010 zł (100,2%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 26 Października 2022

Zakończenie: 30 Grudnia 2022

Godzina: 03:03

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Z Miętusem coraz gorzej! Prosimy o pomoc w opłaceniu badań, leków, zastrzyków i fizjoterapii...

Miętusa uratowaliśmy ze stadniny koni w Księgnicach. Odparzona, bolesna i rozdrapywana do krwi skóra. Zaawansowany i nieleczony świerzbowiec. Odwodnienie, silne wychudzenie. Głód. Miętus był w ciężkim stanie, a stanu tego nie zauważała ani pseudowłaścicielka, ani jeżdżący konno goście...

Odebraliśmy go i zajęliśmy się jego leczeniem. Skóra pięknie się zagoiła, po świerzbie ani śladu. Miętus przybrał na wadze, odzyskał dobry nastrój. Trafił do cudownego domu tymczasowego, który przez ostatni rok dał Miętusowi prawdziwą miłość i opiekę. Zobaczcie, jak się zmienił!

Miętus nie jest już najmłodszy - to 11-letni piesek. Zdrówko się sypie, ale pani Dorota dzielnie odpiera ataki starości. Wszystko po to, by Miętus mógł nadrobić wszystkie stracone lata - by mógł jeszcze chwilę pożyć komfortowym, psim żyćkiem. Mamy nadzieję, że zapomniał już o tym piekle, który zgotował mu inny człowiek...

Niestety, ostatnie dni przyniosły spore pogorszenie stanu zdrowia Miętuska.

Piesek nie jest w stanie ustać przy jedzeniu, zdarza mu się nawet przewrócić. Ma problemy z chodzeniem, czasem oddaje niekontrolowanie kał podczas snu czy wysiłku. Od kilku dni prawie nie wstaje sam. 

Czym prędzej zrobiliśmy Miętuskowi tomograf, który wykazał zmiany zwyrodnieniowe stawów biodrowych (osteoarthritis) oraz wypukliny krążków międzykręgowych z uciskiem rdzenia kręgowego. Stąd właśnie bierze się ból, który odczuwa piesek ;( Jeszcze tego samego dnia do przestrzeni nadoponowej zostały mu podane leki w zastrzyku. Przed nami: wprowadzenie terapii przeciwbólowej, kontynuacja fizjoterapii (do Miętusa już od 2 miesięcy przychodzi fizjoterapeuta) i za miesiąc kontrola.

Tylko za tomograf, kontrast i iniekcję pani Dorota zapłaciła już ponad 2300 złotych. Do tego dochodzą koszty leków i regularnej fizjoterapii. Nieśmiało myślimy o wprowadzeniu bieżni wodnej, która na pewno pomogłaby pieskowi... Niestety totalnie brakuje już nam funduszy.

Pani Dorota wiele kosztów związanych z opieką nad Miętuskiem pokrywa sama. Tym razem prosimy Was o wsparcie. ❤️❤️❤️

Miętus zasłużył na wspaniałą psią starość, pełną miłości. Bez bólu i głodu, którego wcześniej tak dotkliwie doświadczał. Postarajmy się mu jeszcze pomóc i podarować ostatnie lata życia bez cierpienia, u boku ukochanego człowieka i swojej młodszej, psiej siostrzyczki ❤️ 

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
26 aktualnych zbiórek
212 zakończonych zbiórek
Wsparły 133 osoby
5 010 zł (100,2%)
Adopcje