Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Migdał długo walczył z chorobą, a kiedy udało mu się w końcu wyzdrowieć, znalazł kochający dom.
Bardzo dziękujemy za pomoc w jego leczeniu.
Migdał - młodziutki kocurek, którego zabraliśmy z ulicy. Przestraszony, chudy, zarobaczony, zapchlony, z potwornym świerzbowcem w uszach. Dużo czasu upłynęło, zanim doprowadziliśmy go do porządku. Potrzebne było kilkukrotne odrobaczanie, leczenie świerzbowca trwało prawie miesiąc. Kocurek został w tym czasie też zaszczepiony i wykastrowany. Cały czas widać było, że coś w nim drzemie...
Nagle, któregoś dnia, Migdał zaczął się dziwnie zachowywać. Cały czas leżał w jednym miejscu, nie jadł, nie pił, nie korzystał z kuwety. Po dobie trafił do kociego szpitaliku. Wyniki wykonanych badań (morfologia + biochemia, USG) wykazały ostry stan zapalny jelit. Wykonane testy na panleukopenię i kocią białaczkę wyszły negatywnie.
Kiedy pojawiły się wymioty i ostra biegunka lekarze zadecydowali o dalszej hospitalizacji i nawadnianiu dożylnym. Jego stan delikatnie ustabilizował się dopiero po 3 dniach leczenia. Nadal jednak sam nie je. Wymaga cały czas podawania kroplówek i karmienia strzykawką.
Bardzo prosimy o pomoc w pokryciu kosztów leczenia i hospitalizacji. Będziemy wdzięczni za każdą przesłaną dla Migdałka złotówkę. To ratuje jego kocie życie.
Ładuję...