Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Migotki!
Dzięki Wam Migotka jest bezpieczna i nie ma słów, którymi bylibyśmy w stanie wyrazić naszą wdzięczność. Podarowaliście życie tej pięknej klaczy, ale także spokój ducha starszemu panu, który może być spokojny o los ukochanej Migotki. Czy można ofiarować na Święta coś piękniejszego? Migotka powoli oswaja się z nowym domem, już teraz rozgląda się z zaciekawieniem i nawołuje inne konie, do których już niebawem, po zakończonej kwarantannie, dołączy. Jesteście cudowni! Dziękujemy Wam!
Ogromna, metalowa brama oddziela normalność od podwórka handlarza. Za tą bramą jest świat, o którego istnieniu nigdy nie chciałbyś się dowiedzieć. To tu trafiają zwierzęta stare, schorowane i poranione.
Trafiają też te młode, po urazach i wypadkach. Trafiają te, które nie mogą przynieść zarobku i swoim istnieniem zaśmiecają świat ludzi. I wreszcie te, które muszą oddać swe życie dla człowieka. Chociaż były kochane, chciane i zaopiekowane. To chyba najgorszy rodzaj porzucenia. Boli najbardziej. Bo gdyby świat był inaczej skonstruowany, Migotka wcale nie musiałaby odchodzić od swego pana.
Bo Migotka miała dobry dom. Mieszkała u starszego małżeństwa i jego rodziny. Była koniem do kochania. Nigdy ciężko nie pracowała, nie musiała opłacać swojego istnienia służbą dla człowieka. Jednak z upływem lat, i na tamto małe gospodarstwo przyszły trudne czasy. Starsi ludzie już od dawna zmagali się z problemami finansowymi. Tego roku, nie mają na węgiel i stale rosnące rachunki. Nie stać ich nawet na świąteczną czekoladę dla wnuków. Starszy gospodarz długo bronił się przed sprzedażą Migotki. By ją ocalić, sprzedał wszystko, co miał. Ale teraz została mu tylko ona. Jedyna cenna rzecz w gospodarstwie. Długo próbował znaleźć dla niej nowy dom. Ale Migotki nikt nie chciał. Może dlatego, że nie ma wyśmienitego pochodzenia, ani żadnych specjalnych umiejętności. Na co komu koń tylko do kochania?
Handlarz co roku pojawiał się u starszego małżeństwa licząc, że tym razem sprzedają mu Migotkę. Doczekał się. Dostał swoją Migotkę. Tylko po to, by zawieźć ją na rzeź. Dla niego Migotka to jedna z wielu. I nie ma znaczenia, że jest młodym koniem. Nie liczy się, że ma dobry charakter. Zabrał ją z biednego gospodarstwa, obiecując rodzinie, że znajdzie jej lepszy dom. Ale nam nie czaruje. Nie zamierza szukać klienta.
„Nie będę staruchowi dogadzał, a że jest głupi i mi uwierzył to jego problem”, śmieje się nam w twarz. I nie rozumie, że w naszym świecie i świecie tamtego starszego człowieka, życie zwierząt ma większą wartość niż pieniądze.
Więc to my chcemy ocalić Migotkę. Chcielibyśmy pokazać kiedyś starszemu panu, że nie musi się o nią martwić, że u nas jest bezpieczna. Chcielibyśmy opowiedzieć mu, jak razem ją tu ocaliliśmy i może zawieść mu tonę węgla, o ile handlarz da nam namiary. Ale żeby tak się stało, musimy wyrwać Migotkę z rąk handlarza. Ocalić ją przed rzeźnią. Potrzeba 4300 zł, żeby ją spłacić. Termin mija 21 grudnia. Bardzo prosimy Was o pomoc.
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 2500 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...