Wyłowiny ze stawu szczeniak potrzebuje Waszej pomocy!

Ile nieszczęść jest w stanie znieść jeden, mały szczeniaczek? Niestety za każdym kolejnym przypadkiem dowiadujemy się, że coraz więcej... Malutka Mija ma niespełna 3 miesiące i dwa dni temu, przemarznięta i przerażona została wyłowiona ze stawu. Czy ktoś chciał się jej pozbyć? Czy po prostu zostawiona sama sobie, nieporadna i zagubiona sama wpadła do wody?

Niestety wszystko wskazuje na to, że psinki nikt nie szuka, a suczka panicznie boi się ludzi. Zanim została znaleziona musiała żyć w złych warunkach, brudna, ze stadem kilkudziesięciu kleszczy,  była głodna i bardzo zaniedbana. Swoje pierwsze dni w hoteliku spędza głęboko ukryta w materiałowej budce, a na widok człowieka przerażona siusia pod siebie. Wychodzi wtedy, kiedy nikogo nie ma w okolicy. Wierzymy jednak, że wspólnie uda nam się przywrócić Mijce zdrowie i wiarę w ludzi. Mija jest naszym zupełnie nieplanowanym podopiecznym, jednak po odebraniu telefonu nie mogliśmy pozwolić, by trafiła do schroniska o nie najlepszej sławie, gdzie nie miałaby szans na socjalizację, a następnie kochający dom.

Bardzo prosimy o wsparcie w opłaceniu suni hoteliku, zakupie karmy dla szczeniaków, podkładów oraz opłaceniu profilaktyki. Wspólnie możemy zmienić jej los.