Mika wyrwana z piekła

Mika - drobniutka sunia bez ogonka wyrwana ze szponów okrutnego miejsca zwanego schroniskiem w  Radysach.

Mika to kolejne psie istnienie, które dostało szanse na nowe życie. Nie ma ogonka, co dodaje jej urokliwości. Sunia ma 3 lata, jest niesamowitą przylepką spragnioną ludzkiej miłości, ciepła, dotyku.

W schronisku przebywała od lutego 2018 roku. Numer ewidencyjny rozpoczyna się od liczby 10 tys. Pomimo tak wielu miesięcy spędzonych w trudnych warunkach nie zatraciła wiary w człowieka. Gdy tylko ma go koło siebie lgnie całą sobą, siada blisko, wtula główkę w dłonie. Mikunia ma w sobie ogromny potencjał, który chciałaby wykorzystać w kontakcie z człowiekiem.

Pierwszy duży krok za nią - wyjechała z Radys. Obecnie przebywa pod opieką naszej fundacji. Szczęśliwym trafem udało się umieścić ją w domowych warunkach. Okazało się bowiem, że maleńka ma zapalenie oskrzeli.

Mika nigdy nie mieszkała w domu. Musi przyswoić warunki domowe, bo tylko w takich pragniemy, by żyła.

Zbieramy środki finansowe na pobyt Miki w domu tymczasowym. Nie wyobrażamy sobie, by ponownie trafiła w warunki azylowe - do kojca.

Dzięki Wam jest na dobrej drodze, aby żyć godnie, ofiarować swą miłość właściwemu człowiekowi, by poczuła się kochana, jedyna.

Prosimy i dziękujemy.