Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mikuś stracił łapkę ale już zyskał nowy dom i ogrom miłości. Dziękujemy fla tych którzy w niego wierzyli i dla mnie tych którzy wsparli jego walkę o nowe życie, podatki z całego serca z wami wygrywamy.
Niestety u Mikusia szwy puściły, ale rana goi się w miarę dobrze, trzeba go pilnować bo niestety załatwia się pod siebie i musi być przemywany aby nie doszło do infekcji, jest troszkę nie poradny i na razie nie ma mowy o korzystaniu z kuwety. Ale okruszek nawiązuje przyjaźnie w domu tymczasowym. Wykorzystuje każdy moment żeby się przytulić. Czuję się wtedy bezpiecznie. Jutro kolejna kontrola, oczekujemy tylko dobrych wieści.
Miki stawia pierwsze kroki, odważnie rusza przed siebie, będzie z niego jeszcze cudne kocisko.
Otrzymaliśmy zgłoszenie o małym rannym kotku, nikt się nie spodziewał, że będzie to tak mały i dramatyczny los. Pan, który go znalazł, przekazał nam go w ręczniczku. Od razu uderzył nas dziwny zapach, początkowo stawialiśmy, że ma biegunkę, ale dopiero po tym jak go odkryliśmy, ukazał się dramat - gnijąca doszczętnie kończyna, zwisała bezwładnie. Dziura, z której dosłownie wyciekała ropa. Na pierwszy rzut oka szanse niewielkie. Zbyt mały, zbyt duży stan zapalny, nie da rady. A tu proszę, Miki postanawia żyć, kochać i być kochanym.
Natychmiastowa operacja ratuje to małe życie. Od razu Mikuś wraca do sił, będziemy uczyć go żyć na nowo z trzema łapkami. Życie to bardzo cenny dar, dołącz cegiełkę do życia Mikiego.
Ładuję...