Skarbonka na nowe życie Milki

Sprawa jest bardzo prosta. Odmienimy jej życie czy zapomnimy, że kiedykolwiek taki pies żył? 

Za kilka lat pojawi się czarno-białe zdjęcie na stronie. To Milka. Umrze sama, bez swojego człowieka obok. W komentarzach ujrzymy długą listę płaczących emotikonek. Może nawet chwilę się zastanowimy nad smutnym losem tego psa ale czy długo? Zjedziemy kawałek dalej i zobaczymy urocze szczeniaczki do adopcji. Milka odejdzie w zapomnienie. 

Ta suczka nie wie co do dom, nie wie co to dobry człowiek. Trafiła do schroniska jako młodziutka, puchata kuleczka... Spędziła tam 7 długich lat. Potem przeprowadziła się do azylu gdzie warunki są lepsze ale nadal jest to boks i buda. Tu kibluje już dwa lata. Na liczniku ma już 10 wiosen. Poważną nadwagę, dużą narośl na powiece, która wygląda jak kleszcz i wciąż rośnie. Nowotwór? Tego jeszcze nie wiemy... 

Mamy szansę odmienić jej życie. Mamy dom tymczasowy gotowy podarować Milce bezpieczne miejsce. Ciepłe posłanko, zadbanie o wagę, opiekę pooperacyjną oraz to co najważniejsze czyli miłość. Wszystko jak zwykle rozbija się o pieniądze... Czy damy radę pomóc Milce?