Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca pragniemy podziękować Państwu za wsparcie dla Milusia. Robimy wszystko co w naszej i lekarzy weterynarii mocy aby Miluś żył.
Czekamy na wyniki biopsji z szyji kociaka. Co dziennie pielegnujemy jego rany. On dużo przeszedł i mamy nadzieję ze nie ma darmo.
Milus jest stale pod opieką lekarza, rsz jest w szpitalu raz u nas w azylu.
Jesze raz dziękujemy za wsparcie💚💚💚.
Miluś... Czy zdążyliśmy? Czy uda się uratować tak mocno sponiewieraną niewinną istotę? Czym sobie zasłużył na takie cierpienie i męki za życia? Kto odpowiada za taki stan rzeczy?
Ten kot niegdyś miał dom. To jest pewne. Dlaczego ktoś go wyrzucił? On umierał również z głodu. Dostał na imię Miluś, niestety z Milusia zostały sama skóra i kości... Kota w takim stanie wygłodzenia to chyba nie widzieliśmy jeszcze nigdy.
Biedak ma bardzo opuchniętą prawą stronę pyszczka - ropawica skóry - okolica nosa, policzka, szyi i podstawy ucha. W uchu ropna wydzielina. Jest niesamowicie wychudzony, prawdopodobnie z powodu braku możliwości pobierania pokarmu.
W badaniach krwi znacznie podwyższony poziom białych krwinek świadczący o zapaleniu oraz obniżony poziom glukozy z powodu długiego głodzenia.
W ciągu 2 dni upuszczono z ropnia 80 ml gęstej, mętnej, cuchnącej ropy. Po upuszczeniu ropy podaniu antybiotyków i leków przeciwbólowych kot zaczął jeść.
Jest więc szansa i malutkie światełko w tunelu.
Miluś jest w trakcie diagnostyki, konieczne testy na choroby zakaźne, RTG głowy, oraz otwarcie i oczyszczenie ropnia w narkozie, na którą na razie nie pozwala ogólny stan kota.
Błagamy Was o wsparcie, ten kociak wymaga długotrwałego leczenia. Koszty będą ogromne! Jesteśmy załamani, mimo iż wstrzymaliśmy przyjmowanie kolejnych zwierząt, nie byliśmy w stanie go tak zostawić na pewną śmierć w cierpieniach... Każda złotówka jest tutaj na wagę złota.
Ładuję...